Gazeta Agronews Nr.05

Dużo bardziej prawdopodobny jest scenariusz opierający się na założeniu, że zwiększone koszty produkcji jedynie w niewielkim stopniu przełożą się na wzrost cen sprzedaży. Polscy producenci operują dziś w warunkach jednolitego rynku wewnętrznego UE. W przypadku większości produktów rolnych ceny na rynku krajowym kształtują się pod silnym wpływem tendencji zewnętrznych. Korelacja cen polskich i cen w UE jest bardzo wysoka. Czynniki krajowe mają jedynie ograniczony wpływ na kształtowanie się cen, które otrzymują polscy rolnicy. Gdyby krajowi producenci chcieli znacząco podnieść ceny, miejsce ich produktów zarówno na rynku krajowym, jak i na rynkach zagranicznych, szybko zajmą produkty konkurencyjne produkowane taniej za granicą przy użyciu pasz GMO. Krajowi producenci żywca i jaj znajdą się w bardzo trudnej sytuacji. Brak możliwości przeniesienia kosztów na odbiorców spowoduje redukcję marż. Ewentualny wzrost kosztów o 10 i więcej procent pociągnie za sobą w optymistycznym wariancie znaczące ograniczenie poziomu zysku, a w pesymistycznym dużą stratę. Niezależnie od wariantu w przypadku dużego wzrostu kosztów można spodziewać się znacznego obniżenia skali krajowej produkcji i eliminacji tych producentów, którzy nie będą w stanie przejąć na siebie prawie całego ewentualnego wzrostu kosztów produkcji. Prawdopodobnie w największym stopniu problem ten dotyczyłby średnich i małych gospodarstw. Dobrym przykładem może być tutaj sytuacja na krajowym rynku trzody chlewnej. W 2007 roku różnica w kosztach produkcji trzody chlewnej w Polsce w porównaniu z kosztami w Holandii i Danii szacowana była na około 0,16 EUR/kg żywca, a w porównaniu z kosztami produkcji w Niemczech na około 0,02 EUR/kg. Prawdopodobnie w 2008 roku ta różnica nieco wzrosła (na skutek podwyżek cen pasz i umocnienia się złotego). Ta różnica w kosztach produkcji spowodowała, że z eksportera netto nieprzetworzonej wieprzowiny (+65 tys. t w 2006 roku), Polska stała się dużym importerem netto (-370 tys. t w 2009 roku), a pogłowie świń w ciągu ostatnich czterech lat obniżyło się o 4,5 mln sztuk (26 proc.). Ewentualne wprowadzenie wymogu stosowania śruty wolnej od GMO może pociągnąć za sobą wzrost kosztów produkcji o 0,03‑0,15 EUR/kg (jeśli założymy kursie EUR/PLN na poziomie 3,80‑4,40), co jeszcze bardziej osłabiłoby pozycję konkurencyjną polskich producentów. Prawdopodobnie spowodowałoby to dalsze znaczące pogorszenie salda wymiany handlowej wieprzowiną i zmniejszenie wielkości krajowej produkcji. W przypadku eliminacji części producentów z rynku i zmniejszenia skali krajowej produkcji, problemy mogą dotyczyć również krajowych ubojni. Szczególnie zagrożone mogą być ubojnie kurcząt, gdyż ich transport na duże odległości nie jest ekonomicznie uzasadniony. Powoduje to, że niewielkie są możliwości ewentualnego importu żywca. W przypadku ubojni trzody chlewnej istnieją pewne możliwości importu tuczników. Jednak po pierwsze zakłady usytuowane dalej od granicy mogłyby mieć problemy ze zbyt wysokimi kosztami transportu, a po drugie prawdopodobnie trudne byłoby wypełnienie całej luki po polskich producentach. Dlatego też część ubojni trzody również mogłaby być zagrożona upadłością. W nieco lepszej sytuacji mogą być zakłady przetwarzające mięso. Mogłyby one kupować surowiec z zagranicy i tym samym uniknąć niebezpieczeństwa niewystarczającej ilości surowca krajowego. Negatywne konsekwencje ewentualnego wprowadzenia zakazu stosowania pasz GMO na tym etapie łańcucha produkcji byłyby stosunkowo niewielkie w porównaniu z konsekwencjami w przypadku producentów żywca. Departament Analiz Makroekonomicznych i Sektorowych Bank Gospodarki Żywnościowej Wprowadzenie wymogu stosowania śruty wolnej od GMO może pociągnąć za sobą wzrost kosztów produkcji trzody chlewnej o 0,03-0,15 EUR/kg. 43 gmo

RkJQdWJsaXNoZXIy MTMwNTg=