Gazeta Agronews Nr.15
Resort szacuje, że straty sadowników wynikające z wprowadzonego przez Rosję embarga mogą wynieść ok. 400 mln euro. Najwięcej sera i twarogów Z zestawienia, które przygotował Reuters, wynika, że głównymi dostawcami żywności do Rosji w 2013 roku były Białoruś, Brazylia i Ukraina. Na czwartym miejscu, a zarazem pierwszym jeśli chodzi o kraje UE, są Niemcy. Polska zaś zajmuje siódme miejsce globalnie (przed nami są dostawcy z Turcji i Chin), a drugie biorąc pod uwagę tylko państwa unijne. Nasz eksport żywności do Rosji wyniósł w ubiegłym roku 1,55 mld dolarów. Sporo żywności do Rosji sprzedają także Stany Zjednoczone, Holandia, Francja, Włochy i Hiszpania. Najważniejszymi towarami rolno-spożywczymi importowanymi przez Rosję z krajów unijnych w ubiegłym roku były: sery i twarogi, wieprzowina, wódki, likiery i inne napoje spirytusowe, jabłka, gruszki i pigwy, przetwory spożywcze, wino. Na dalszym miejscu znalazły się: produkty mączne, pomidory, morele, wiśnie, brzoskwinie i nektarynki. Walka o odszkodowania i nowe rynki Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi ma nie lada zadanie. Poszkodowani rolnicy oczekują bowiem realnej pomocy. Na razie trwają konsultacje, zarówno w Warszawie, jak i w Brukseli, jak ta pomoc miałaby wyglądać. Szef resortu rolnictwa Marek Sawicki powołał antykryzysowy zespół międzyresortowy w sprawie działań stabilizujących na rynkach owoców i warzyw objętych embargiem Federacji Rosyjskiej. Na specjalnym posiedzeniu zespół przeanalizował możliwość zbytu produktów owocowo-warzywnych w Polsce i krajach unijnych. Trwają także rozmowy na temat wsparcia eksportu polskich owoców i warzyw na rynki trzecie, a resort prowadzi działania mające na celu znalezienie nowych rynków zbytu dla polskich produktów. Minister Sawicki uważa, że są szanse zwiększenia eksportu do Algierii, Maroka i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Rozpoczyna się także kampania promocyjna w Chińskiej Republice Ludowej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W odniesieniu do Chin musi jednak nastąpić przyspieszona procedura dopuszczająca nasze owoce i warzywa na ten rynek. – Jeżeli nie nastąpi otwarcie nowych rynków, będzie tragedia i wielu producentów czeka bankructwo – ostrzega prezes Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski. Minister Sawicki chce, aby polscy eksporterzy uzyskali stosowne gwarancje od instytucji, które funkcjonują w naszym kraju. Najbardziej dotknięci rosyjskim zakazem importu będą niemieccy i polscy producenci. Zdaniem ministra rolnictwa najwyżej 5 do 10 procent produkcji sprzedawanej dotychczas na rynku rosyjskim uda się wysłać na rynek unijny. W Ostrowie Wielkopolskim prezydent Bronisław Komorowski rozdał mieszkańcom jabłka. W ten sposób wsparł polskich sadowników, którzy z powodu embarga nie mogą eksportować swoich owoców do Rosji. FOT. KANCELARIA PREZYDENTA 26 TECHNOLOGIA ROLNA NUMER 15
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy MTMwNTg=