PSL pyta, PiS odpowiada. W Sejmie spór o stan polskiego rolnictwa

Na wczorajszym posiedzeniu Sejmu posłowie wysłuchali informacji w sprawie sytuacji w polskim rolnictwie. O jej przedstawienie wnioskowało PSL. Posłowie opozycji zarzucają ministrowi rolnictwa brak reakcji na rozprzestrzenianie się wirusa ASF i ptasiej grypy. Podnoszą też kwestie obrotu gruntami rolnymi i embarga na eksport towarów rolno-spożywczych.

 

\"rolnik,
 

W imieniu resortu rolnictwa informację przedstawił wiceminister Jacek Bogucki. I to nie spodobało sie posłom opozycji. Domagali się sprawozdania od ministra Krzysztofa Jurgiela.

– Niestety, minister Jurgiel schował głowę w piasek, nie przybył na sejmową debatę i schował się za plecami swego zastępcy – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz, szef PSL.

"Sytuacja w polskim rolnictwie jest dramatyczna"

Ludowcy zarzucają ministrowi Jurgielowi przede wszystkim brak reakcji na rozprzestrzenianie się wirusa ASF i ptasiej grypy. Podnoszą też kwestie obrotu gruntami rolnymi i embarga na eksport towarów rolno-spożywczych.

– Sytuacja w polskim rolnictwie jest dramatyczna. Minister rolnictwa nie wykazuje starań, aby zwalczyć rozprzestrzenianie się wirusa ASF oraz ptasiej grypy. Nie reaguje na spadek dochodów rolników, utrudnienia w sprzedaży produktów rolnych, embargo na eksport towarów rolno-spożywczych oraz problemy z obrotem gruntami rolnymi – oskarża szef Ludowców.

ASF i ptasia grypa

Kosiniak-Kamyszowi wtóruje poseł PSL Mirosław Maliszewski. Wczoraj na mównicy sejmowej zwrócił uwagę, że liczba stwierdzonych przypadków ASF i ptasiej grypy w czasie rządów PiS jest bardzo wysoka.

– Mechanizmy, które przyjęliście do zwalczania (ASF i ptasiej grypy – przyp. red.), pokazują, że to jest wysoce nieskuteczne. Z tego powodu nie tylko tracą ci, którzy tą produkcją się zajmują, ale także generalnie traci polska gospodarka, bo konsekwencją tego jest zamykanie rynków zewnętrznych na import produktów zwierzęcych z Polski, szczególnie bardzo atrakcyjnych rynków daleko położonych, jak rynki azjatyckie – mówił Maliszewski.

Odpowiedzi udzielał wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki.

– Dyskutujmy o faktach, a nie o mitach, jakie próbujecie na polskiej wsi tworzyć – zwrócił się do posłów opozycji.

Bogucki przywołał ceny skupu tucznika i mleka z 2015 roku i obecnie. 

– Listopad 2015 r., średnia cena skupu tuczników – 3,91 zł , chwili obecnej – 5,21 zł. A może mleko? Listopad 2015 r. – 1,16 zł, w chwili obecnej – 1,31 zł – wyliczał Bogucki.

– W takim stanie objęliśmy rolnictwo po naszych siedzących tu poprzednikach – skomentował Bogucki. I dodał, że od pół roku nie ma ani jednego przypadku tej choroby u świń. PSL-owi z kolei zarzucił brak ograniczania populacji dzików w czasie ich rządów. 

Jeśli chodzi o ptasią grypę, Bogucki przyznał, że od grudnia wyznaczono w Polsce 65 ognisk wysoko zjadliwej grypy ptaków u drobiu domowego, ale w tym samym czasie w Niemczech, Węgrzech, Francji takich przypadków było nawet dziesięciokrotnie więcej.

– Choroba w Polsce jest opanowana – zapewniał Bogucki.

Spór o ziemię

Ludowcy zarzucaja obecnej ekipie rządzącej wprowadzenie daleko posuniętych obostrzeń w obrocie ziemią.

– Ustawa wymaga radykalnej zmiany, bo utwala niedoskonałości polskiego rolnictwa. Nie pozwala rolnikom powiększać swoich gospodarstw, by te były konkurencyjne na rynku – uważa Maliszewski.

Bogucki wytknął PSL-owi, że ograniczenia w kupnie ziemi bolą najbardziej "rolników z Marszałkowskiej, którzy kiedyś kupiliza grosze PGR-y, nie mogą teraz zarobić, sprzedając tę ziemię". Jego zdaniem "polski rolnik cieszy się, jeśli cena ziemi spada, bo polski rolnik ziemi nie sprzedaje. Polski rolnik kupuje ziemię, jeśli chce rozwijać swoje gospodarstwo".

Zapewnił też, że nie zdarzył się ani jeden przypadek, w którym polski rolnik nie mógł kupić ziemi z powodu obowiązywania nowych przepisów.

Zapowiedział jednak nowelizację przepisów ustawy regulującej obrót ziemią w Polsce.

–  Poprawki będą wprowadzane, bo my w przeciwieństwie do was słuchamy rolników – mówił do Ludowców Bogucki.

Eksport polskiej żywności

Bogucki rzypomniał także, że dzięki ministrowi Jurgielowi zostały otwarte nowe, m.in. azjatyckie rynku zbytu.

– Otworzyliśmy w roku ubiegłym 27 nowych rynków dla kilkudziesięciu produktów – powiedział.

Kamila Szałaj
Redakcja AgroNews, fot. Sejm RP/Rafał Zambrzycki

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Coraz wyższe straty drobiu w Azji

W Japonii wirus grypy ptaków powoduje coraz większe straty w stadach drobiu, w szczególności na fermach utrzymujących kury nioski. Ministerstwo rolnictwa Japonii zwołało nadzwyczajne...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics