Polska to jeden z głównych producentów win owocowych w Europie. I – w opinii Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa – to właśnie my powinniśmy zawalczyć o jednolitą, europejską definicję tego trunku. O podjęcie inicjatywy w tej sprawie ZPPRW zwrócił się już do Ministerstwa Finansów.
– Wyszliśmy z założenia, że to dobry moment, aby „zawalczyć” o wino owocowe – mówi Magdalena Zielińska, Prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa. – Zwróciliśmy się do Departamentu Podatku Akcyzowego Ministerstwa Finansów z prośbą o wystąpienie do Brukseli z wnioskiem o włączenie definicji wina owocowego do dyrektywy.
Wino owocowe pominięte
W Brukseli trwają właśnie prace nad projektem dyrektywy zmieniającej dyrektywę 92/83/EWG w sprawie harmonizacji struktury podatków akcyzowych od alkoholu i napojów alkoholowych (opublikowanym w ostatnich dniach maja), który do przepisów unijnych wprowadza definicję cydru. Pojawił się szereg zastrzeżeń co do proponowanego zapisu, ale prace nad wspólną definicją cydru są faktem. Wino owocowe zostało natomiast pominięte.
Wino owocowe nie wszędzie znaczy to samo
Wino owocowe, jak i pozostałe napoje fermentowane (do których zalicza się też m.in. też cydr) nie są zdefiniowane na poziomie Unii Europejskiej. Produkuje się je na podstawie krajowych przepisów. To powoduje, że pojęcie „cydr” czy „wino owocowe” w każdym kraju członkowskim jest rozumiane odmiennie. Wyzwala to problemy związane z funkcjonowaniem na wspólnym rynku Unii Europejskiej, gdzie obowiązuje zasada swobodnego przepływu towarów, czy z klasyfikacją w nomenklaturze scalonej. To przekłada się następnie na wysokość podatku akcyzowego.
Polska definicja
Obecnie krajowych producentów obowiązuje polska definicja wina owocowego. Reguluje ją ustawa z dnia 12 maja 2011 roku o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich, obrocie tymi wyrobami i organizacji rynku wina.
„Wino owocowe – będące napojem o rzeczywistej zawartości alkoholu od 8,5% do 16% objętościowych, otrzymanym w wyniku fermentacji alkoholowej nastawu na wino owocowe, bez dodatku alkoholu, z możliwością słodzenia jedną lub wieloma substancjami, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 1, lub barwienia” – tak brzmi definicja w Polsce.
W ustawie precyzyjnie zdefiniowanie jest pojęcie nastawu na wino owocowe, wskazane zostały substancje i procesy, które można zastosować przy produkcji, a rozporządzenia do ustawy szczegółowo określają parametry jakie muszą spełniać wyroby. Ustawa definiuje również drobiazgowo inne typy win owocowych jak wino owocowe wzmocnione, aromatyzowane wino owocowe, czy wino owocowe niskoalkoholowe. Mamy zatem bardzo precyzyjne przepisy krajowe, najbardziej szczegółowe w Unii Europejskie. Jednak obowiązują one jedynie polskich producentów. Poza tym nie są respektowane w każdym aspekcie. Kwestie związane z akcyzą i klasyfikacją w nomenklaturze scalonej regulowane są przez odrębne, unijne przepisy, nieodwołujące się do definicji ze względu na ich brak. Wprowadza to chaos, niepewność prawa i niejednolite stosowanie warunków klasyfikacji w różnych krajach członkowskich.
Wina owocowe to duża część polskiej produkcji winiarskiej. Produkcja całej branży winiarskiej to ok. 120 mln litrów. z tego (zgodnie z GUS) wina owocowe stanowiły 77,8 mln litrów w 2017 r. Wielkość ta z roku na rok maleje. Producenci podkreślają, że aktualna sytuacja wynikająca z braku jednolitej unijnej definicji, stwarza bardzo niekorzystne warunki do rozwoju oferty w kierunku produkcji win owocowych.
Redakcja AgroNews, fot.
Wreszcie. Też myślę że dzięki ujednoliceniu definicji łatwiej będzie naprzyklad porzeczki na wiono przerabiać.