Dioksyny, furany i benzopiren

Dioksyny, furany, benzo(a)piren – to tylko niektóre z niezwykle szkodliwych substancji, które unoszą się w krakowskim powietrzu wraz z pyłem zawieszonym. Największe stężenia pyłu obserwuje się zimą. – Ludzie palą w piecach, nie zdając sobie sprawy z tego, jak bardzo sobie szkodzą – przyznają specjaliści od ochrony środowiska.

Kraków od lat nie może sobie poradzić z problemem zanieczyszczenia powietrza – czytamy na www.dzienikpolski24.pl. Przez większość dni w roku przekroczone są dopuszczalne normy zanieczyszczenia, przy czym najgorzej jest z pyłem zawieszonym. Jego stężenia w okresie zimowym przekraczają nawet poziomy alarmowe.

Czym właściwie jest pył zawieszony? Głównie produktem niepełnego spalania paliw: węgla, gazu, benzyny czy ropy. – Najwięcej pyłu zawieszonego powstaje podczas spalania węgla w domowych piecach czy kotłowniach, dlatego największe zanieczyszczenie powietrza w Krakowie obserwujemy w sezonie grzewczym. Drugim źródłem pyłu zawieszonego jest transport samochodowy – mówi zastępca wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska Ryszard Listwan.

– Pył zawieszony to mieszanina drobnych cząstek stałych i ciekłych. Mają one wielkość poniżej jednej setnej milimetra i są niewidoczne gołym okiem – tłumaczy przedstawiciel Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Wyjaśnia przy tym, że najwięcej w pyle zawieszonym jest sadzy, a prócz tego drobinek aerozolu (to maleńkie kropelki wody, w której rozpuściły się gazy, np. tlenki azotu, dwutlenek siarki, chlorki itd.).

Zjadliwość pyłu zawieszonego jest tym większa, że przenosi on na swej powierzchni szkodliwe zanieczyszczenia. – Węgiel ma tę właściwość, że wyłapuje i pochłania różne substancje. One przyklejają się do drobinek węgla i wraz z nimi unoszą się w powietrzu. Taka drobinka może pochłonąć tyle zanieczyszczeń, ile sama ma objętości – wyjaśnia Ryszard Listwan. Dodaje, że wśród substancji, pochłanianych przez pył zawieszony, są m.in. toksyczne węglowodory aromatyczne i metale ciężkie.

Specjaliści przestrzegają: pył zawieszony jest niezwykle szkodliwy dla zdrowia. – Po pierwsze, jest bardzo drobny, więc organizm nie potrafi go wychwycić i wydalić. Dlatego pył łatwo wnika do płuc, a stamtąd do krwi. Po drugie, zawiera on substancje rakotwórcze – tłumaczy Ryszard Listwan. Dodaje, że stopień szkodliwości pyłu zawieszonego zależy od tego, z jakiego źródła on pochodzi. Z badań przeprowadzonych w Krakowie w 2005 r. przez laboratorium Unii Europejskiej wynika, że najgroźniejszy jest pył z domowych pieców starego typu.

Pył zawieszony szkodzi wszystkim, ale szczególnie wrażliwe na zanieczyszczenia są m.in. osoby przewlekle chore (np. a-stmatycy), alergicy, kobiety w ciąży i dzieci. To jednak nie wszystko. – Collegium Medicum UJ przeprowadziło badania szkodliwości pyłu zawieszonego. Pokazują one, że najbardziej narażeni są mieszkańcy, którzy mają w domach piece (oddychają zanieczyszczonym powietrzem stale: i w mieszkaniu, i na zewnątrz) – wyjaśnia przedstawiciel WIOŚ.

Niestety, w ten sposób własnym zdrowiem ryzykują tysiące krakowian. Szacuje się, że w naszym mieście jest aż ok. 42 tysiące palenisk indywidualnych (domowych pieców i kotłów węglowych). Autorzy nowego programu ochrony powietrza dla województwa małopolskiego prognozują, że aby osiągnąć spadek stężeń zanieczyszczeń (w tym również pyłu zawieszonego) do poziomów dopuszczalnych, trzeba zlikwidować ogrzewanie węglowe w ponad 24 tysiącach krakowskich mieszkań.

Pył zawieszony może powodować wiele schorzeń lub nasilać istniejące dolegliwości. Kaszel, duszności, przewlekły nieżyt oskrzeli – to tylko niektóre z nich. – Badania pokazują, że sprzyja on także powstawaniu nadciśnienia i cukrzycy, a nawet reumatyzmu czy chorób układu nerwowego – wymienia Ryszard Listwan.

Jak wynika z raportów Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), ludzie długotrwale narażeni na działanie pyłu zawieszonego żyją krócej. Szacuje się, że życie przeciętnego mieszkańca Unii Europejskiej jest z tego powodu krótsze o ponad 8 miesięcy. Polacy są w jeszcze gorszej sytuacji: żyjemy o 10 miesięcy krócej, bo w naszym kraju zapylenie jest większe niż wynosi średnia unijna.

A jak na tym tle wypada Małopolska? Niestety, bardzo źle: ciągłe wdychanie zapylonego powietrza skraca nam życie o co najmniej rok, a nawet więcej. Równie niebezpieczne jest krótkotrwałe narażenie na działanie pyłu zawieszonego – zwłaszcza gdy jego stężenie w powietrzu jest wysokie. Wtedy wzrasta liczba zgonów z powodu chorób układu oddechowego i krążenia, większe jest również ryzyko wystąpienia nagłych przypadków wymagających hospitalizacji.

By poprawić jakość powietrza w Krakowie, przede wszystkim trzeba dążyć do likwidacji pieców opalanych węglem i zastępować je systemem centralnego ogrzewania. – Po drugie powinno się inaczej zorganizować transport w mieście, bo obecnie Kraków dusi się w korkach i spalinach – zaznacza Ryszard Listwan. Zwraca również uwagę, że realizowany od kilku lat w Krakowie program ochrony powietrza – niestety – nie przyniósł rezultatów. – Trzeba przeanalizować przyczyny niepowodzeń, konieczny jest też monitoring postępów przy realizacji nowego programu – uzupełnia Ryszard Listwan.

Źródło: Paulina Szymczewska, www.dzienikpolski24.pl, fot. sxc.hu

Advertisement

Advertisement

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Straż miejska sprawdzi wymiary drewna opałowego, wysokie mandaty.

Od września 2025 roku wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące drewna opałowego, które mogą znacząco wpłynąć na sposób ogrzewania domów. Zgodnie z nowymi regulacjami,...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
11,402SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics