Oznaczenie dobrostanu zwierząt na etykietach – hodowcy walczą o głos

Europejscy hodowcy domagają się wypracowania wspólnego stanowiska w sprawie etykietowania produktów odzwierzęcych. Etykiety to jeden z elementów strategii „Od pola do stołu”, który póki co, budzi wiele wątpliwości wśród hodowców.

Hodowcom zależy aby przygotowywane przez COPA-COGECA stanowisko w sprawie etykietowania produktów odzwierzęcych pod kątem dobrostanu zwierząt było wzięte pod uwagę przez Komisję Europejską.

Podczas posiedzenia przewodniczących grup roboczych Copa-Cogeca związanych z hodowlą zwierząt w sprawie oznaczania dobrostanu zwierząt jego uczestnicy zwrócili uwagę na fakt, że nowe przepisy muszą być oparte na obiektywnej wiedzy naukowej, która uwzględnia warunki prowadzenia hodowli, a nie na emocjonalnych argumentach aktywistów pro-zwierzęcych naciskających Komisję Europejską na różne czasami nieracjonalne rozwiązania.

Oznaczenia dobrostanu zwierząt na etykietach muszą być czytelne po to, aby zachęcić konsumentów do płacenia więcej za żywność wyprodukowaną w wyższych standardach dobrostanowych. Takie rozwiązania dotyczące dodatkowego etykietowania są popierane przez Niemcy, które sprawują teraz Prezydencję w Unii Europejskiej.

Powrót mączek mięsno-kostnych od lutego?

Każdy nowy system etykietowania żywności to dodatkowe koszty

Hodowcy zwracają uwagę na to, że każdy nowy system etykietowania żywności łączy się z nowymi kontrolami i kosztami dla hodowców zwierząt.Nie widzimy potrzeby, aby gospodarstwa ponosiły dodatkowe koszty kontroli podstawowych standardów dobrostanu zwierząt. Koszty produkcji są i tak już wysokie. Do tych kontroli w zupełności wystarczą tradycyjne wizyty państwowych służb weterynaryjnych – mówił podczas spotkania Adam Drosio ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych oraz wiceprzewodniczący grupy roboczej „Zdrowie i dobrostan zwierząt” Copa-Cogeca.

Etykiety powinny być jednoznaczne i czytelne dla przeciętnego konsumenta

Hodowcy zwierząt zwracają także uwagę, że oznaczenia na etykietach dotyczące dobrostanu zwierząt powinny być jednoznaczne i czytelne dla przeciętnego konsumenta. Zwłaszcza, że już teraz etykiety produktów żywnościowych są bardzo skomplikowane. Nowe przepisy nie mogą wprowadzać konsumentów w dezorientację. Wyższych wymogów dobrostanowych (certyfikatów) wymagają także sieci supermarketów. – Jeśli chodzi o jaja, to mamy już proste i skuteczne oznakowanie, gdzie każdy konsument wie, że „zerówki” są z chowu ekologicznego, a „trójki” z chowu klatkowego – mówi Anna Zubków z Polskiego Związku Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu wiceprzewodnicząca grupy roboczej „Jaja i drób” Copa-Cogeca.

 Wyższy dobrostan zwierząt – wyższe ceny w skupie

Zgodnie z obecnymi przepisami europejscy rolnicy już teraz mają obowiązek zapewniania dobrostanu zwierząt. Obligują ich do tego zasady wzajemnej zgodności cross complaince. Jest to standard minimalny, warunkujący otrzymanie pełnych dopłat bezpośrednich przez hodowców zwierząt. Jednocześnie mamy do czynienia z wieloma dobrowolnymi programami, w których rolnicy zobowiązują się do podnoszenia dobrostanu zwierząt w zamian za wyższe ceny skupu. Żywność w ten sposób wyprodukowana jest potem w specjalny sposób certyfikowana i oczywiście droższa. W Polsce przykładem takich działań jest np. system Quality Meat Program (QMP) w hodowli wołowiny lub system Pork Quality System (PQS) w hodowli trzody chlewnej. W krajach członkowskich Unii Europejskiej gwarancją wyższych standardów dobrostanu zwierząt jest także znak „Rolnictwa Ekologicznego”.

Redakcja AgroNews

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics