Resort rolnictwa: interwencyjnego skupu kukurydzy nie będzie

Rolnicy, którzy od lat apelują o ograniczenie importu kukurydzy z Ukrainy i o uruchomienie interwencyjnego skupu tego ziarna przez Polskę będą zawiedzeni. Resort rolnictwa poinformował właśnie, że takiego skupu nie zamierza uruchamiać.

Zalewa nas ukraińskie ziarno

Bezcłowy import zbóż z Ukrainy dobija polskich rolników już od kilku lat. Ale w tym roku sytuacja jest wyjątkowo trudna, bo UE zwiększyła Ukrainie bezcłowe kontyngenty m.in. na wwóz kukurydzy. To oznacza, że zza naszej wschodniej granicy może wjechać o 625 tys. ton tego ziarna więcej. Teoretycznie powinno ono trafić do wielu krajów UE, ale w praktyce większość zostaje w Polsce, zwłaszcza w południowo-wschodnich rejonach. Ile? Dokładnie niewiadomo, bo ciężko o rzetelne szacunki. Do tego, jak twierdzą rolnicy, tysiące ton kukurydzy wwożone jest poza ustalonym kontyngentem. W tej sytuacji podaż ziarna rośnie, a spadają jego ceny.

Kaczmarczyk: ograniczenie importu i skup interwencyjny konieczne

Dlatego poseł Kukiz15 Norbert Kaczmarczyk zwrócił się z apelem do resortu rolnictwa o ograniczenie importu kukurydzy z Ukrainy i rozpoczęcie skupu interwencyjnego. W tej sprawie złożył interpelację do ministra rolnictwa.

– Panie ministrze, musi pan uruchomić skup interwencyjny kukurydzy. W tej chwili zablokowaliście rynek, dlatego że masowo kukurydza jest importowana z Ukrainy. Mówiłem o tym już wiosną, przy siewie. Dziś jest taka sytuacja, że rolnik kosi kukurydzę, ale nie ma jej gdzie sprzedać. Ratują nas tylko interwencyjne skupy i blokada importu z Ukrainy – napisał w interpelacji poseł Kaczmarczyk.

Interwencyjnego skupu kukurydzy nie będzie

Niestety, jak poinformował wiceminister rolnictwa Szymon Giżyński, polski rząd nie zamierza skupować kukurydzy na zapasy interwencyjne. Czemu? Bo, jak twierdzi przedstawiciel resortu , nie pozwalają na to unijne przepisy.

– Polska jako członek Unii Europejskiej nie może samodzielnie uruchomić skupu interwencyjnego kukurydzy. Zgodnie z przepisami unijnymi zakupy zbóż na zapasy interwencyjne mogą być realizowane wyłącznie od 1 listopada do 31 maja następnego roku. Corocznie skup interwencyjny po stałej cenie jest dostępny wyłącznie dla pszenicy zwyczajnej – wyjaśnia Giżyński.

Wiceminister informuje jednocześnie, że tylko w szczególnych przypadkach, Komisja Europejska może uruchomić w trybie przetargu zakup interwencyjny kukurydzy.

– Ale cena zakupu nie może być wyższa od ceny interwencyjnej – 101,31 euro/tonę (ok. 436 zł) – przypomina Giżyński.

I wylicza, że w ostatnim tygodniu października średnia cena kukurydzy paszowej suchej wynosiła 708 zł/t. A więc była zdecydowanie wyższa od ceny interwencyjnej. Dlatego, jego zdaniem, taki skup jest w tej chwili bez sensu.

Kamila Szałaj, fot. flickr.com

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Z ostatniej chwili: Posłowie za wsparciem handlu z Ukrainą

We wtorek 23 kwietnia 2024 roku Parlament zatwierdził przedłużenie tymczasowych środków liberalizacji handlu dla Ukrainy, przy jednoczesnej ochronie rolników UE. Przy 428 głosach za, 131...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics