Wylęgi piskląt kurcząt rzeźnych pobiły historyczny rekord. W marcu tego roku na rynku pojawiło się ponad 107 milionów nowych ptaków.
Miesięczne dane o pisklętach brojlerów kurzych podawane przez Główny Urząd Statystyczny przekroczyły 100 milionów sztuk tylko pięć razy, licząc zeszły miesiąc.
– Przyspieszenie w produkcji piskląt kurcząt rzeźnych jest wynikiem bardzo dobrej sytuacji na rynku, z którą mieliśmy do czynienia w ostatnich pięciu miesiącach. Na skutek kłopotów eksportowych brazylijskich firm drobiarskich na rynku europejskim zrobiło się więcej miejsca dla mięsa z Polski, co – uwzględniając czynniki sezonowe – pozytywnie przełożyło się na ceny skupu żywca, a tym samym zachęciło hodowców do zwiększania produkcji – tłumaczy Mariusz Szymyślik, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
Zdaniem Szymyślika dobra koniunktura, mimo obserwowanego w ostatnich dniach osłabienia, może potrwać jeszcze kilka miesięcy.
– Wszystko zależy od tego, jak będą przebiegały negocjacje Unii Europejskiej z Brazylią oraz kiedy producenci z Ameryki Południowej powrócą na nasz rynek – mówi dyrektor KIPDiP.
Rośnie zależność od eksportu
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz obawia się jednak długoterminowych konsekwencji zwiększania produkcji. Po trzech miesiącach tego roku wyprodukowano w Polsce już o prawie 20 procent piskląt więcej niż przed rokiem, a produkcja mięsa drobiowego wzrosła w ostatnich dziesięciu latach o ponad 100 procent.
– Boimy się naszej rosnącej zależności od eksportu, która sięga już około 50 procent. Mamy wrażenie, że konkurencja na naszych głównych rynkach wywozowych się zaostrza, a ostatni dobry okres cenowy, który zawdzięczamy czynnikowi losowemu, może uśpić czujność producentów i wywołać poważne kłopoty w przyszłości – mówi Mariusz Szymyślik.
Przypomnijmy, że Polska jest największym producentem kurcząt rzeźnych w Unii Europejskiej oraz drugim, po Holandii, eksporterem (biorąc pod uwagę handel wewnątrzunijny i pozaunijny). W zeszłym roku nasz kraj wyeksportował ponad 1 mln 121 tys. ton mięsa drobiowego.
Dane o wylęgach kurcząt rzeźnych są dla sektora drobiarskiego rodzajem wskaźnika wyprzedzającego, który pozwala prognozować przyszłą wielkość produkcji mięsa drobiowego oraz dokonywać innych analiz rynkowych, takich jak na przykład wpływ podaży na kształtowanie się cen skupu żywca.
Redakcja AgroNews, fot. pixabay.com
