Gazeta Agronews Nr.18

PROMOCJA WOŁOWINY Dlaczego Polacy jedzą tak mało wołowiny? – Rzeczywiście, przeciętny obywatel Unii Europejskiej zjada niecałe 15 kg mięsa wołowego w ciągu roku, Argentyńczyk nawet 60 kg, a Polak niecałe 2 kg. Dlaczego? Bo przemysł nie dba o polskiego konsumenta. Uważam, że nie cena gra tu kluczową rolę, a to, co za tę cenę można uzyskać. Czyli: ważna jest relacja jakości do ceny. Dlatego trzeba zaproponować klientowi produkt, który odpowiada jego gustom za akceptowalną cenę. Jeżeli oczekujemy ceny w przedziale 25-35 zł za kg, to musimy oferować produkt, który konsument zaakceptuje i tyle za niego zapłaci. Dobrym przykładem są tu steki wołowe z antrykotu z Sokołowa. Jakiś czas temu kosztowały trochę powyżej 20 zł. Ja ich nie kupowałem, bo po usmażeniu przeważnie były twarde. Dzisiaj kosztują 36 zł w Biedronce i teraz je kupuję, bo wiem, że przeważnie są przyzwoite. Steki z antrykotu QMP kosztują więcej, a popyt na nie jest wyższy niż podaż. Relacja jakości do ceny jest w tym wypadku zadowalająca. Jest Pan współautorem systemu jakości mięsa wołowego Quality Meat Program – pierwszego w Polsce systemu zapewniania jakości wołowiny. Jakie efekty przyniosło wdrożenie tego systemu? – Kampanię kierujemy do producentów mięsa i zakładów przetwórczych. Staramy się ich przekonać, że warto zaangażować się w ten system, mając na względzie interes konsumenta i własny. Coraz więcej sklepów z powodzeniem sprzedaje wołowinę ze znakiem jakości Dobra Wołowina QMP. Rolnicy, którzy uczestniczą w systemie, są zadowoleni. System wymaga dalszej promocji i liczymy na wsparcie z PROW 2020 w tym zakresie. Kiedy producent może używać znaku QMP? Co musi zrobić producent bydła, by znaleźć się w tym systemie? – Producent bydła powinien sprawdzić, czy spełnia wymogi określone w standardach. Jeśli okaże się, że spełnia te wymogi, to powinien się zgłosić do jednostki certyfikującej, złożyć aplikację i dokonać opłaty za certyfikację. Wtedy jednostka przyjeżdża, potwierdza wynik kontroli spełniania warunków i wówczas producent dostaje certyfikat na rok wraz z planem produkcji. Czyli: wszystkie zwierzęta, które spełniają kryteria systemu, są wprowadzane do certyfikatu. Następnie rolnik musi odczekać miesiąc, zanim będzie mógł sprzedawać żywiec. W przypadku zakładu mięsnego jest podobnie: powinien sam ocenić, czy spełnia kryteria. Następnie składa aplikację do jednostki certyfikującej i po pomyślnie zakończonej kontroli otrzymuje certyfikat. Ważne jest to, że zakład musi podać codzienne rozliczenie kupionego żywca i sprzedanego mięsa wołowego. Musi się zatem szczegółowo rozliczyć ze swojej produkcji. System ten został opracowany po to, by uniknąć wprowadzenia na rynek mięsa z oznaczeniem QMP spoza gospodarstwa certyfikowanych. Jaka jest różnica pomiędzy certyfikowaną wołowiną a standardową? O ile ta certyfikowana jest droższa? – Certyfikowana wołowina jest średnio około 10 procent droższa. Zależy to oczywiście od rodzaju mięsa, bo może się zdarzyć np. przy antrykocie czy polędwicy, że różnica ta będzie znacznie większa, ale za to na szpondrze jest to kilka procent. Gdzie można kupić wołowinę ze znakiem QMP? – Obecnie wołowina ze znakiem QMP dostępna jest w halach Makro Cash & Carry, Intermarche, w sklepach firmowych Gobarto i w tych, które zaopatrują się w Makro Cash & Carry. Popisowe danie z wołowiny à la Prezes Wierzbicki... – Polecam stir fry. 15 dag wołowiny QMP pokrojonej w cienkie paski, do tego pokrojona cebula i papryka, ząbek czosnku i sos sojowy. Najpierw podsmażyć mięso na oleju patelni lub w wooku, a chwilę później wrzucić warzywa i wszystko dusić ok. 15 minut. Palce lizać! Dziękuję za rozmowę. ROZMAWIAŁA KAMILA SZAŁAJ 37 PRODUKCJA ZWIERZĘCA

RkJQdWJsaXNoZXIy MTMwNTg=