Gazeta Interaktywna AgroNews Nr 38

ko na jednym produkcie, ale też są i takie, jak u nas mleczarskie, które są bez wątpienia najsilniejszymi dziś w Polsce. Nie widzę w Eu- ropie oporu rolników przed zrzeszaniem się w spółdzielnie. Raczej odwrotny trend, bo ła- twiej jest sprzedać swój produkt, łatwiej ne- gocjować warunki handlowe i przy dobrze zarządzanej spółdzielni wynik ekonomiczny jest naprawdę bardzo interesujący. My w Polsce mamy ponad 120 letnią tra- dycję spółdzielczości i jak widać historycznie, mimo wielu trudności, zawirowań historycz- nych, politycznych i gospodarczych, ten mo- del biznesu nadal ma się dobrze. Mleczarstwo uchodzi za najlepiej zorganizo- waną branżę w polskim rolnictwie – w czym tkwi źródło sukcesu? Agnieszka Maliszew- ska: Myślę, że tu moż- na wskazać kilka ele- mentów. Jeden to trwała struktura spół- dzielcza, mamy dziś ponad 70 proc produk- cji mleka zrzeszonej w struktury spółdzielcze. W ramach środków przedakcesyjnych pol- ski sektor mleczarski mógł skorzystać z du- żego wsparcia i doskonale tę okazję wyko- rzystał. To dało nam możliwość ogromnych inwestycji w gospodarstwa i parki maszyno- we, budynki i urządzenia. Myślę, że tu za- czął się wielki krok milowy w stronę sukcesu polskiego mleczarstwa. Nasze zakłady zmo- dernizowały się w ogromny sposób, do Pol- ski trafiały najnowocześniejsze technologie, bo na to pozwalały środki przedakcesyjne. Największe światowe koncerny produkujące maszyny i urządzenia, a co jest z tym zwią- zane technologie produkcji, wyposażały na- sze firmy. To był wielki progres w rozwoju, a ta nowoczesność i wysokiej jakości urządze- nia wymagały mleka w doskonałej jakości, co bezpośrednio miało przełożenie na rolni- ków producentów, którzy by osiągnąć mleko w klasie extra inwestowali i unowocześniali sją. I tak jest w przypadku naszej organizacji. Struktura organizacyjna jest tak skonstru- owana, że Zarząd to szefowie największych firm mleczarskich. Ludzie, którzy w swoich zakładach i spółdzielniach odnieśli ogrom- ne sukcesy i chcą wspólnie tworzyć coś do- brego dla swojego sektora. Codzienny ciężar działalności operacyjnej to biuro PIM, zespół fajnych młodych ludzi, zaangażowanych w pracę i bardzo liczne grono współpracowni- ków, ekspertów, doradców. A tym zespołem kieruje dyrektor biura, jednocześnie zasiada- jąc w Zarządzie. Myślę, że takie połączenie jest bardzo dobre. Mam wielką przyjemność pracować jako dyrektor Izby z tym Zarządem i kierować takim fajnym zespołem pracowni- ków. Myślę, że two- rzenie tak szero- kiej platformy dys- kusji i decyzyjności sprawdza się bar- dzo dobrze, szcze- gólnie w obszarze reprezentacji inte- resów sektora na arenie krajowej i międzynarodowej. Spółdzielczość, uznawana przez niektórych jako relikt prze- szłości jest olbrzymią szansą dla rolników. Dlaczego jest opór rolników przed działa- niem razem? Agnieszka Maliszewska: Zgodzę się z tym, że prawo spółdzielcze wymaga wielu korekt i dostosowania go do bardzo szybko zmie- niającej się biznesowej rzeczywistości. Od kiedy zostałam wice przewodniczącą COGE- CA największej europejskiej organizacji re- prezentującej spółdzielczość rolniczą mam znacznie większe spojrzenie na europejską spółdzielczość. I każdy kraju UE jest to dziś najlepszy model zrzeszania rolników i prowa- dzenia biznesu. Mamy bardzo nowoczesne modele zarządzania spółdzielczego w wielu krajach, ogromna ilość spółdzielni w UE jest wieloprodukcyjne, nie koncentrującą się tyl- numer 25 numer 25 PRODUKCJA ZWIERZĘCA NUMER 38 AgroNews .com.pl 27. My w Polsce mamy ponad 120 letnią tradycję spółdzielczości i jak widać historycznie, mimo wielu trudności, zawirowań historycznych, politycznych i gospodarczych, ten model biznesu nadal ma się dobrze.

RkJQdWJsaXNoZXIy MTMwNTg=