Za osiem lat, w roku 2026, ponad 58 i pół procent jaj produkowanych w Polsce będzie pochodziło z chowu klatkowego – wynika z badania jakie przeprowadziła Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz wśród producentów jaj. Na pytania przesłane przez Izbę odpowiedzieli hodowcy, których potencjał produkcyjny odpowiada łącznie za ponad 47 procent całkowitej podaży jaj w naszym kraju.
Większość sieci marketów podjęła zobowiązanie, że do roku 2025 zaprzestanie sprzedaży w swoich sklepach jaj pochodzących z chowu klatkowego. Chcąc zweryfikować możliwość spełnienia tych zapowiedzi Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz przeprowadziła badanie wśród hodowców kur nieśnych. Na pytania Izby odpowiedzieli producenci, którzy reprezentują aż 47 procent polskiej produkcji.
Najbardziej wzrośnie chów ściółkowy
58,48 procentowy udział produkcji klatkowej w produkcji ogółem w roku 2026 będzie oznaczał spadek o 29,82 pkt. proc. w stosunku do udziału, który produkcja klatkowa ma dzisiaj. Najwięcej – zdaniem producentów – przybędzie kur utrzymywanych w chowie sciółkowym. Ich udział w całkowitej produkcji ma wzrosnąć z dzisiejszych 9,1 procent do aż 28,68 procent. Dość istotnie zwiększy się także produkcja jaj z wolnego wybiegu, z obecnych 2,4 procent ma ona wzrosnąć do 11,07 procent. Chów ekologiczny ma teraz tylko 0,2 procent udziału w produkcji jaj w Polsce. Za osiem lat udział ten ma wynieść 1,77 procent.
– Nasze badanie pokazuje, że na rynku jaj zachodzą zmiany, ale nie mają one szans być tak dynamiczne, jak chciałyby organizacje ekologiczne oraz sieci handlowe i restauracyjne – komentuje wyniki badania Mariusz Szymyślik, dyrektor Krajowej izby Producentów Drobiu i Pasz.
Podobne prognozy w USA
Dyrektor KIPDiP zwraca także uwagę na podobieństwo projekcji producentów polskich i amerykańskich. W zbliżonym badaniu, które niedawno przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych tamtejsi producenci uznali, że w roku 2025 w handlu i gastronomi w USA nadal będzie 52 procent jaj pochodzących z chowu klatkowego.
Rozbieżność wyników badania
Producenci jaj, którzy wzięli udział w ankiecie nie byli jednomyślni. Odpowiedzi na pytanie o udział jaj klatkowych w produkcji ogółem w Polsce zawierały się w przedziale od 30 procent do 83 procent. Jeszcze większe rozbieżności dotyczyły udziału jaj sciółkowych. Najniższe wskazanie miało wartość 13 procent, a najwyższe 60 procent. Podobnie niejednorodne były odpowiedzi na temat jaj z wolnego wybiegu oraz jaj ekologicznych.
– Dość duża rozbieżność wyników badania jest pochodną przyjętych przez Izbę założeń – twierdzi Mariusz Szymyślik. – Przyjęliśmy zasadę, że nie będziemy „ważyć” odpowiedzi, co oznacza, że przewidywania bardzo dużego oraz bardzo małego producenta miały taki sam wpływ na wyniki końcowe ankiety. Dzięki temu, oraz dzięki udziałowi w badaniu hodowców reprezentujących wszystkie typy chowu, mamy gwarancję, że prognoza jest rzeczywistą opinią środowiska i nie zawiera w sobie tak zwanego „myślenia życzeniowego” – tłumaczy dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz. Jego zdaniem o wiarygodności badania dobrze świadczy także fakt, że mediany prognoz producentów są bardzo zbliżone do średnich arytmetycznych. Mediana przewidywań dla udziału chowu klatkowego w produkcji w 2026 roku to 60 procent (średnia 58,48), a dla udziału chowu ściółkowego 27 procent (średnia 28,68).
Badanie przeprowadzone przez Krajową Izbę Producentów Drobiu i Pasz wykonano w dniach od 26 lutego do 7 marca 2018 roku. W badaniu wzięli udział producenci, którzy na swoich fermach mogą potencjalnie utrzymywać do 20 mln 639 tys. kur nieśnych. Całkowity potencjał naszego kraju wynosi do 43 mln 397 tys. kur, co oznacza, że swoje prognozy produkcji przekazało Izbie około 47,56 procent rynku.
Redakcja AgroNews, fot. pixabay.com