Page 33 - Gazeta AgroNews Nr 15

produktów z rynku. Działania podejmowane są
wielotorowo. Oczywiście w przypadku produktów
wrażliwych będzie też konieczność biodegradacji.
REDAKCJA: Trwają rozmowy ministerstwa
z przedstawicielami dużych sieci handlowych.
Jakie proponują oni rozwiązania dotyczące
umieszczenia na rynku krajowym i unijnym
nadwyżek produktów?
MAREK SAWICKI:
7
sierpnia spotkałem się
z przedstawicielami Polskiej Organizacji Handlu
i Dystrybucji oraz dużych sieci handlowych.
Omawialiśmy sytuację jaka powstała na rynku
owoców i warzyw po wprowadzeniu rosyjskiego
embarga. Zwróciłem uwagę, że szczególnie
pilnie należy podjąć działania odnoszące
się do produktów niedających się długo
przechowywać, jak np. papryki, kalafiorów i innych
wczesnych odmian warzyw kapustnych. Dyskusja
dotyczyła poszukiwania zarówno doraźnych
rozwiązań stabilizujących, jak również działań
systemowych umożliwiających zarządzanie
sytuacjami kryzysowymi, np. wprowadzenia
systemu stosunków umownych i systemu
wycofywania produktów z rynku.
Przedstawiciele handlu wyrazili wolę współpracy
i zaoferowali pomoc w prowadzonych przez resort
rolnictwa pracach legislacyjnych nad projektem
ustawy o utworzeniu Funduszu Wzajemnej
Pomocy w Stabilizacji Dochodów Rolniczych.
REDAKCJA: Algieria, Maroko, Emiraty
Arabskie, Chiny – czy te rynki rzeczywiście
są w stanie wchłonąć nasze nadwyżki?
Zwłaszcza w sytuacji, gdy eksport naszych
towarów na rynki unijne będzie ograniczony,
bo kraje Wspólnoty też mają kłopoty
ze zbytem swoich produktów rolnych
i artykułów spożywczych.
MAREK SAWICKI:
Zależy nam przede wszystkim
na wyeksportowaniu jak największych ilości
owoców i warzyw na rynki trzecie. Oczywiście
całej nadwyżki nie da się tam umieścić. Jednak
każda wywieziona partia towarów zmniejszy ilość
produktów na naszym i unijnym rynku. To, że
takie możliwości istnieją wynika z podejmowanych
przeze mnie od 2008 roku działań promocyjnych,
za które byłem wtedy krytykowany. Już wówczas,
po odblokowaniu rynku rosyjskiego zwracałem
uwagę na pilną potrzebę dywersyfikacji kierunków
eksportu i to się dzieje.
REDAKCJA: Toczą się prace nad projektem
ustawy o utworzeniu Funduszu Wzajemnej
Pomocy w Stabilizacji Dochodów Rolniczych.
Jakie będą jego główne założenia?
MAREK SAWICKI:
Tak, toczą się prace nad
projektem ustawy o utworzeniu Funduszu
Wzajemnej Pomocy w Stabilizacji Dochodów
Rolniczych, z którego byłyby wypłacane
rekompensaty rolnikom sprzedającym zboża,
rzepak, rzepik, strączkowe, kukurydzę, owoce
i warzywa, tytoń, chmiel, ziemniaki, buraki
cukrowe, truskawki, mleko oraz żywe świnie,
bydło, konie, owce, kozy, króliki, drób i ryby.
Dotyczyć to będzie również prowadzących
zorganizowaną działalność rolniczą w formie
grup producentów i ich związków. Rekompensaty
wypłacane byłyby w przypadku obniżenia ich
dochodów oraz w przypadku nie dokonania
zapłaty przez podmiot prowadzący działalność
w zakresie skupu, uboju lub przetwórstwa
produktów rolnych wskutek jego niewypłacalności.
W założeniach projektu zakłada się, iż Fundusz
będzie wyodrębnionym rachunkiem bankowym
administrowanym przez Agencję Rynku
Rolnego. Zgromadzone na nim środki nie byłyby
środkami publicznymi w rozumieniu przepisów
o finansach publicznych. Do dysponowania
środkami Funduszu byłby ustawowo
upoważniony Prezes Agencji Rynku Rolnego
na podstawie uchwał komisji zarządzającej
składającej się z przedstawicieli rolników, który
także zapewniałby obsługę prawną i techniczno-
biurową Funduszu oraz komisji zarządzającej.
Do odprowadzenia wpłat na Fundusz,
w wysokości 0,2% wartości netto nabywanych
produktów rolnych, zobowiązane byłyby
podmioty skupujące je w celu ich przetworzenia
lub odsprzedaży, przedsiębiorcy prowadzący
działalność gospodarczą w zakresie uboju
zwierząt gospodarskich, a także podmioty
dokonujące połowów ryb lub ich hodowli oraz
importerzy produktów rolnych.
Jak widać, proponowane wstępnie rozwiązania
podobne są do tych, które sprawdziły się przy
tworzeniu ustawy o Funduszach Promocji, które
wydatnie przyczyniają się do zdobywania nowych
rynków zbytu dla polskiej żywności.
Rozmawiała
KAMILA SZAŁAJ
Minister Marek
Sawicki uważa,
że środki
przeznaczone
przez Komisję
Europejską na
rekompensaty dla
rolników są zbyt
małe w stosunku
do skali potrzeb.
33
PRODUKCJA ROŚLINNA