Gazeta AgroNews Nr 21 - page 9

T
ermin siewu zbóż (w najmniejszym
stopniu – jęczmienia) w wielu
gospodarstwach został opóźniony.
Nieliczne opady nie zrekompensowały
braku wody glebie powstałego latem.
Rolnicy w oczekiwaniu na deszcz
odwlekali siewy. Ostatecznie w warunkach
dalekich od optymalnych przystąpili
do siewów. Ze względu na przesuszoną glebę
zrezygnowano z zabiegów posiewnych.
W wielu przypadkach rolnicy doczekali się
późnych wschodów zbóż i dość nielicznych
wschodów chwastów. Ich mała ilość
niejednokrotnie miała wpływ na decyzję
o rezygnacji z jesiennych zabiegów
odchwaszczania w ogóle.
Na większości plantacji jęczmienia oraz
na terenach o dobrze uwilgotnionych glebach
przebieg ochrony przed chwastami będzie
normalny i prawdopodobnie po zabiegach
jesiennych zakończy się wiosennymi
zabiegami korekcyjnymi. Jednak najbardziej
interesujące jest, jak będzie się przedstawiał
stan zachwaszczenia pól niechronionych
do momentu ruszenia wegetacji wiosennej.
Wydaje się, że na sytuację można spojrzeć
dość optymistycznie. Pospolite i popularne
gatunki zimujące, jeżeli wzeszły bardzo
późno, mogły wymarznąć
podczas pierwszej
fali ujemnych
temperatur. Te,
które pozostały,
nie osiągną
zaawansowanych
faz rozwojowych.
W postaci mniejszych
i większych siewek
stosunkowo
łatwo
można będzie je wyeliminować przy
pomocy wczesnych zabiegów wiosennych.
Najbardziej dogodnym układem byłoby, gdyby
w momencie wykonywania zabiegu doszło
do wschodów chwastów jarych: przy pomocy
jednego zabiegu można by wyeliminować
chwasty pochodzące z dwóch okresów
wschodów. Aby osiągnąć ten cel, wystarczy
zastosować najniższe zalecane dawki (jeżeli
dana kombinacja posiada zakres dawek „od-
do”), co jest kolejną zaletą wczesnego zabiegu.
Jednak podczas wczesnego zabiegu należy
wziąć pod uwagę dwa czynniki. Pierwszy
to wykonanie zabiegu na zdecydowaną
większość chwastów, które wzeszły podczas
wiosny. Zbyt wcześnie wykonany zabieg
może spowodować konieczność wykonania
kolejnego. Drugi aspekt to temperatura:
procesy fizjologiczne przebiegające wolniej
w niskich temperaturach to również
spowolniony proces chwastobójczy. Większość
preparatów nalistnych działa skutecznie
podczas temperatury od 8-10oC (tzw.
temperatura minimalna) aż (w zależności
od substancji czynnej) do 20-25oC.
Czy wiosenna pogoda może zakłócić
optymalne rozwiązanie? Niestety i taki
wariant należy wziąć pod uwagę. Aktualnie
w części kraju wystąpiły temperatury dodatnie,
co spowodowało roztopy śniegu. Trudno
przewidzieć, czy odwilż obejmie wkrótce
cały kraj, czy też nastąpi kolejna fala opadów
śniegu. Należy jednak wziąć pod uwagę,
że wczesny wjazd w pole może być utrudniony.
Zbyt duża wilgotność pól może to uniemożliwić
lub zagrozić zniszczeniem gruzełkowatej
struktury dobrze uprawionej gleby. Opóźnione
zabiegi są wykonywane na starsze chwasty. Te
wraz z upływem czasu stają się coraz bardziej
odporne i w skrajnych przypadkach wymagają
zastosowania najwyższych dozwolonych
dawek. Tych z kolei należy unikać
ze względu
Na większości
plantacji
jęczmienia oraz
na terenach
o dobrze
uwilgotnionych
glebach przebieg
ochrony przed
chwastami
będzie normalny
i prawdopodobnie
po zabiegach
jesiennych
zakończy się
wiosennymi
zabiegami
korekcyjnymi.
9
PRODUKCJA ROŚLINNA
1,2,3,4,5,6,7,8 10,11,12,13,14,15,16,17,18,19,...50
Powered by FlippingBook