Zgodnie z prognozami gospodarczymi Komisji Europejskiej, inflacja w Unii w drugiej połowie 2022 r. będzie najwyższa w historii. Komisja podwyższyła szacunki dla inflacji HICP w Polsce na lata 2022-2023 do odpowiednio: 12,2 proc. i 9,0 proc. W przyszłym roku ceny nad Wisłą mają rosnąć najszybciej w UE – podaje EURACTIV.pl
W najnowszej, letniej prognozie, Komisja Europejska wskazuje, że unijna gospodarka w tym roku będzie się rozwijać w tempie 2,7 proc., a w 2023. r. w tempie 1,5 proc. To gorsze przewidywania na rok następny, ponieważ jeszcze w maju KE spodziewała się w nim 2,3 proc. wzrostu.
W strefie euro natomiast wzrost gospodarczy przewidywany jest na poziomie 2,6 proc. w 2022 r., i 1,4 proc. na rok 2023.
„Agresja Rosji na Ukrainę nadal negatywnie wpływa na gospodarkę UE, prowadząc do niższego wzrostu i wyższej inflacji w porównaniu z wiosenną prognozą”, wskazuje unijna egzekutywa w komunikacie.
„Gospodarka UE jest nadal szczególnie wrażliwa na zmiany na rynkach energii ze względu na dużą zależność tej gospodarki od rosyjskich paliw kopalnych”, napisano.
KE zaznacza jednak, że „w ujęciu ogólnym unijna gospodarka będzie prawdopodobnie rosnąć, jednak znaczne wolniej niż przewidywano w prognozie z wiosny 2022 r.”.
„Ze względu na wysoką inflację i pogarszające się warunki finansowe trzeba będzie znaleźć odpowiednią równowagę między ostrożniejszą polityką budżetową a ochroną osób w najtrudniejszej sytuacji. Powinniśmy także zmniejszyć naszą zależność od rosyjskich paliw kopalnych”, przekazał wiceprzewodniczący KE Valdis Dombrovskis.
Rekordowa inflacja
Według Komisji inflacja w UE w tym roku będzie najwyższa w historii. Wyniesie 8,3 proc. w całej Unii i 7,6 proc. w strefie euro. W przyszłym roku będzie to odpowiednio 4,6 proc. i 4 proc. Wynika to w dużej mierze z rosnących cen surowców.
Według Komisji wiele zależy od dalszego przebiegu wojny w Ukrainie. Podwyżki cen gazu mogą bowiem dalej napędzać inflację i hamować wzrost. Wskazano także, że negatywne konsekwencje gospodarcze może mieć ewentualny nawrót pandemii.
„Oczekuje się, że ta silna dynamika cen utrzyma się do końca 2022 r. ze względu na wyższe światowe ceny energii i żywności oraz rosnącą inflację bazową. (…) wyższe ceny energii, niedobory siły roboczej i wąskie gardła w dostawach napędzają wzrost cen usług i towarów przemysłowych”, wskazuje KE.
Dodaje, że „osłabienie tempa wzrostu oraz stopniowy spadek presji w globalnym łańcuchu dostaw i cen energii doprowadzą prawdopodobnie do obniżenia inflacji pod koniec horyzontu prognozy”.
Prognozy dla Polski
Wzrost gospodarczy Polski w 2022 r. ma być wyższy niż wcześniej zakładano i wynieść 5,2 proc., wobec wcześniej przewidywanych 3,7 proc.
Według Komisji wzrost spowalniał będzie jednak do końca tego roku w konsekwencji wojny w Ukrainie, zaostrzenia polityki pieniężnej, pogorszenia nastrojów gospodarczych i słabszego otoczenia zewnętrznego.
Na przyszły rok prognozy są więc gorsze – to 1,5 proc. wzrostu wobec wcześniej zakładanych 3 proc.
„Konsumpcję prywatną będzie nadal wspierać popyt na artykuły pierwszej potrzeby przesiedleńców z Ukrainy oraz trwająca ekspansja fiskalna. Niemniej jednak wzrost konsumpcji będzie ograniczany przez zwiększoną niepewność i niedawne zaostrzenie polityki pieniężnej, co zwiększa bodźce gospodarstw domowych do oszczędzania i zmniejsza dochody do dyspozycji (…)”, pisze PAP, cytując KE.
KE podwyższyła też swoje szacunki dla inflacji HICP w Polsce na lata 2022-2023. Komisja Europejska prognozuje, że inflacja HICP w Polsce w 2022 r. wyniesie 12,2 proc., a w 2023 r. ukształtuje się na poziomie 9,0 proc. W przyszłym roku inflacja w Polsce ma być najwyższa w Unii. Jednocześnie w ocenie KE, inflacja bazowa pozostanie trwale podwyższona w horyzoncie prognozy.
Autor Paulina Borowska | EURACTIV.pl