Do 10 lat pozbawienia wolności grozi 42-latkowi, któremu zarzuca się usiłowanie kradzieży z włamaniem i uśmiercenie psa, należącego do mieszkańca Sochaczewa. Do podejrzanego doprowadziła czworonożna funkcjonariuszka Ebra. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na okres dwóch miesięcy.
W ubiegły piątek (16.09.2022) policjanci zostali powiadomieni o usiłowaniu włamania do jednego z domów jednorodzinnych na terenie miasta. Mieszkaniec Sochaczewa wrócił do domu i na posesji przywitał go pies. Czworonóg miał zachowywać się normalnie i nic nie wskazywało, że coś może mu dolegać. Krótko po tym, właściciel zauważył, że pies leży na ziemi bez oznak życia.
Sochaczewianin okrył zwłoki czworonoga i wyjechał z domu. Gdy wrócił, zauważył mężczyznę stojącego na dachu budynku gospodarczego na sąsiedniej posesji i wybitą szybę w oknie swojego domu. Nieznany mężczyzna zaczął uciekać, więc sochaczewianin wezwał Policję.
Na miejsce ruszyło kilka patroli Policji, łącznie z czworonożną funkcjonariuszką Ebrą i jej przewodnikiem. Pies służbowy doprowadził do opuszczonej, zarośniętej posesji. Krótko po tym policjanci usłyszeli głośne szczekanie, którym Ebra sygnalizowała odnalezienie mężczyzny podejrzanego o usiłowanie włamania.
Policjanci zatrzymali 42-latka i doprowadzili do sochaczewskiej komendy. Martwy pies mieszkańca Sochaczewa został zabezpieczony i przekazany do instytutu weterynarii w celu ustalenia dokładnej przyczyny śmierci.
W Prokuraturze Rejonowej w Sochaczewie podejrzany usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem i uśmiercenia psa. Prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie wobec 42-latka środka zapobiegawczego o charakterze izolacyjnym.
Wczoraj odbyło się posiedzenie sądu, który po zapoznaniu się z zebranym materiałem dowodowym postanowił tymczasowo aresztować mężczyznę na okres dwóch miesięcy. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KWP zs. w Radomiu / kp