Według firm spożywczych, wyjściowa cena, jaką koncerny cukrownicze rzucały w ostatnich tygodniach na stół negocjacyjny, sięgała nawet 800 EUR za tonę, podczas gdy jeszcze rok wcześniej firmy zawierały kontrakty po cenie 500 EUR – czytamy w „Pulsie Biznesu”. Ile więc mają teraz płacić za cukier, żeby nie przepłacić?
– Niestety, w tym roku w pełni uwidoczniły się efekty reformy rynku cukru w UE. Okazało się, że ustalone przez Brukselę limity produkcyjne są niewystarczające, przez co na rynku unijnym pojawiły się duże niedobory cukru. To w połączeniu z kiepskimi prognozami produkcji cukru na innych kontynentach wywindowało jego ceny na świecie do zaskakująco wysokiego poziomu 750-800 USD za tonę. Firmy spożywcze nie powinny się więc obrażać z powodu wysokiego wzrostu cen cukru w tym sezonie. Są ku temu powody. Nie znaczy to jednak, że mają automatycznie akceptować cenę 800 EUR za tonę, jeśli taki jest punkt wyjścia w kierowanych do nich przez koncerny cukrownicze ofertach – mówi „PB” Marcin Kulicki, prezes Krajowej Spółki Cukrowej.
Źródło: Wiktor Szczepaniak, Puls Biznesu, fot. sxc.hu