W nadchodzącym tygodniu zobaczymy niższe ceny wszystkich paliw – to skutek dużych przecen na rynku hurtowym w ostatnich kilku dniach, ale przede wszystkim umocnienia złotówki wobec dolara amerykańskiego.
W ostatnich dniach mieliśmy odczuwalną przecenę na rynku naftowym – te zmiany zapewne w najbliższym czasie odbiją się także na handlu paliwowym w naszym kraju. Już widać je wyraźnie w cennikach rafineryjnych i zapewne w kolejnych dniach nastąpi przeniesienie tendencji na ceny w detalu.
Rafinerie obniżają ceny
Aktualne ceny paliw w porównaniu z poziomem z ubiegłego weekendu są wyraźnie niższe. Benzyna 98-oktanowa kosztuje 6391 zł/m sześc, co oznacza spadek o 271 zł. Benzyna Pb95 ma dzisiaj średnią cenę 5691 zł/m sześc., czyli o 261 zł mniej niż w sobotę. Spadki na dieslu mają skalę 386 zł/m sześc, a cena tego paliwa wynosi 6599 zł/m sześc. W przypadku oleju opałowego można mówić o obniżce o 292 zł/m sześc. do poziomu 5300 zł/m sześc.
Prognozy przynoszą wytchnienie
Skala zmian, jakie mogą pojawić się na rynku detalicznym jest duża. W okresie między 21 i 27 listopada 2022 spodziewamy się, że średnia cena Pb98 ulokuje się na poziomie 7,24-7,37 zł/l, a benzyny 95 między 6,49 i 6,61 zł/l. Wyraźna zmiana dotyczyć może cen oleju napędowego, który powinien kosztować 7,64-7,81 zł/l. Jedynie w przypadku autogazu zmiana cen będzie niewielka – średnia cena tego paliwa wyniesie 2,96-3,05 zł/l.
Źródło: e-petrol