15 marca br. o godz. 10:37 doszło do pożaru w budynku produkcyjnym na terenie zakładu mięsnego w Pijanowie. Ogień pojawił się na poddaszu obiektu znajdującego się nad częścią produkcyjną zakładu. Kiedy pierwsze jednostki przybyły na miejsce pożar widoczny był już na konstrukcji dachu oraz nad sąsiadującą częścią biurową obiektu. Właściciel zakładu poinformował służby, że żaden z pracowników nie odniósł obrażeń.
Wszyscy opuścili obiekty przed przybyciem ochrony przeciwpożarowej.
W celu zlokalizowania źródła ognia do obiektu wprowadzono rotę w aparatach chroniących drogi oddechowe z linią gaśniczą. Kolejny prąd wody podano na dach z kosza podnośnika. Dodatkowo prowadzono działania w obronie przyległych obiektów, podając dwa prądy wody.
Łącznie podawano cztery prądy wody.
Z części administracyjnej zagrożonego pożarem obiektu ratownicy ewakuowali dokumentację oraz sprzęt elektroniczny (komputery, drukarki). Następnie z uwagi na rozmiar pożaru na miejsce działań przybyła Grupa Operacyjna Komendanta Powiatowego PSP w Końskich w składzie kpt. Krzysztof Kolekta, mł. bryg. Michał Krzeszowski, st.asp. Gerard Pachuc. Zastępca komendanta powiatowego PSP w Końskich, kpt. Krzysztof Kolekta przejął dowodzenie akcją oraz podtrzymał dotychczasowe decyzje. Z uwagi na duże zapotrzebowanie na sprzęt chroniących drogi oddechowe, kierujący działaniami poprosił o dodatkowe siły i środki w tym samochód specjalny z takim właśnie sprzętem z JRG 1 Kielce.
Zdjęcie poszycia dachu
Aby dotrzeć do źródła pożaru konieczne było zdjęcie poszycia dachu na znacznej powierzchni obiektu objętego pożarem. Po lokalizacji pożaru, działania polegały na rozbiórce spalonej konstrukcji dachu, sprawdzeniu konstrukcji dachowej i obiektów kamerami termowizyjnymi by wykluczyć ukryte zarzewia ognia. Spalone elementy wyniesiono z poddasza i przelewano wodą.
W pomieszczeniu, nad którym doszło do pożaru znajdowała się instalacja do termicznej obróbki wędlin, z której dym odprowadzany był przewodem na zewnątrz obiektu. Jako przyczynę pożaru przyjęto nieszczelność tego przewodu. Działania prowadziło łącznie 11 zastępów i 40 strażaków a działania trwały ponad 6 godzin.
Źródło: PSP w Końskich
