Komisja Europejska zatwierdziła polski program o wartości około 435,4 mln euro wsparcia sektora produkcji pszenicy w obliczu zalewu polskiego rynku zbożem z Ukrainy. Pomoc dla poszkodowanych rolników przyjmie formę dotacji bezpośrednich – podaje EURACTIV.pl
„Celem jest zaspokojenie potrzeb płynnościowych producentów pszenicy, dotkniętych obecnym kryzysem geopolitycznym, a w szczególności masowym przywozem zboża z Ukrainy, który silnie wpłynął na polski krajowy rynek (…)”, przekazała Komisja Europejska w wydanym komunikacie.
„KE stwierdziła, że polski program jest zgodny z warunkami określonymi w tymczasowych ramach kryzysowych. W szczególności pomoc nie może przekroczyć 250 tys. euro na beneficjenta oraz zostanie przyznana nie później niż 31 grudnia 2023 r.”, dodała KE.
„Program jest niezbędny, odpowiedni i proporcjonalny, aby zaradzić poważnym zaburzeniom w gospodarce państwa członkowskiego”, stwierdzono w oświadczeniu Komisji.
Porozumienie KE z państwami weszło w życie
Tymczasem we wtorek (2 maja) weszła w życie decyzja w sprawie wprowadzenia przez Unię Europejską środków zapobiegawczych w sprawie produktów rolnych z Ukrainy.
„Komisja Europejska osiągnęła zasadnicze porozumienie z Bułgarią, Węgrami, Polską, Rumunią i Słowacją w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych”, napisał w ubiegły piątek na Twitterze wiceprzewodniczący KE odpowiedzialny za kwestie handlu Valdis Dombrovskis.
„Kluczowe elementy umowy, uzgodnione również z Ukrainą, to cofnięcie jednostronnych środków przez Polskę, Słowację, Bułgarię i Węgry; wyjątkowe środki ochronne dla czterech produktów: pszenicy, kukurydzy, rzepaku i ziaren słonecznika; pakiet wsparcia w wysokości 100 mln euro dla poszkodowanych rolników w pięciu państwach członkowskich; zapewnienie badań niektórych innych produktów, w tym oleju słonecznikowego; prace nad zapewnieniem eksportu do innych krajów za pośrednictwem korytarzy solidarnościowych”, wymienił.
Zdaniem przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen osiągnięte porozumienie „chroni zarówno zdolność eksportową Ukrainy, aby mogła ona nadal żywić świat, jak i źródła utrzymania naszych rolników”.
Polska zadowolona, Ukraina mniej
„Nasz upór i konsekwentne działania, ale także wreszcie zrozumienie i konstruktywna postawa po stronie Komisji Europejskiej, doprowadziły do stanu regulacyjnego, który – mam nadzieję – uspokoi sytuację na rynkach rolnych”, ocenił osiągnięte porozumienie premier Mateusz Morawiecki.
Środki przyjęte przez UE krytykuje jednak Ukraina. Podczas Forum Ekonomicznego w Brukseli ukraiński wiceminister gospodarki Taras Kaczka stwierdził, że wprowadzony m.in. przez Polskę w ubiegłym miesiącu zakaz importu niektórych towarów rolno-spożywczych z Ukrainy kosztował Kijów 143 miliony dolarów.
Cytowany przez UkrAgroConsult, odnosząc się do pomocy UE dla polskich rolników ocenił, że Unia Europejska padła ofiarą „blefu polskich rolników”, którzy dostaną “odszkodowania za nic”.
Wcześniej decyzję o zakazie importu skrytykował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Stwierdził on, że jest to łamanie umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą a Unią Europejską i stwarzanie „niebezpiecznej nadziei” dla Kremla.
Ciągnik rolniczy przewrócił się i dwa razy przekoziołkował. Traktorzysta w szpitalu!
„Podkreślam, że to nie tylko narusza istniejącą umowę stowarzyszeniową między Ukrainą a Unią Europejską, ale także daje Rosji niebezpieczną nadzieję. Nadzieję, że w naszym wspólnym europejskim domu nasze wspólne interesy mogą zostać przeważone przez błędne decyzje”, powiedział.
Autor Aleksandra Krzysztoszek | EURACTIV.pl
**POWTARZAM”UNIA EUROPEJSKA PADŁA OFIARĄ BLEFU „POLICH FARMERS” CO NA TO PUTIN?
Brawo Polska.
A czy ukraincy są w ue? Te hahały zapominają o najważniejszym aby wejść do wspólnoty musi być zgoda państw członkowskich a konkretnie ich społeczeństw wyrażona w referendum. Ciekawe jak ukraina przekona rolników ue do siebie….pycha i buta? Ponadto ten Ukrainiec zapomniał że 90 procent mat. Wojennego przechodzi przez pl… rolnicy z leperem na czele pokazali jak skutecznie blokować drogi… który rząd odwarzy się pałować 1,5 mln obywateli by zadowolić ukraincow?