Minister Klimatu i Środowiska Anna Moskwa wydała tzw. decyzję zasadniczą, która potwierdza, że budowa pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce jest zgodna z interesem publicznym i realizowaną przez państwo polityką, w tym polityką energetyczną – poinformował portal euractiv.pl
Dokument ten uprawnia Spółki Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ) do ubiegania się m.in. o lokalizację i pozwolenie na budowę. “Jest to również milowy krok prowadzący do pozytywnych zmian w polskim miksie energetycznym i poprawy bezpieczeństwa energetycznego kraju”, zapewnia MKiŚ w środowym (12 lipca) komunikacie.
Pierwsza polska elektrownia jądrowa o mocy do 3750 MWe ma zostać wybudowana w gminie Choczewo lub Gniewino i Krokowa z zastosowaniem amerykańskiej technologii. “Planowana inwestycja stanowi realizację Programu polskiej energetyki jądrowej, jest zgodna z Polityką energetyczną Polski do 2040 roku oraz wpisuje się w cele polityki klimatycznej Unii Europejskiej”, przypomina resort.
Ma bowiem zaspokajać prognozowany wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną i wzmocnić stabilność zasilania. Przyczyni się ponadto do dywersyfikacji źródeł energii, dzięki czemu zwłaszcza państwom Europy Środkowo-Wschodniej będzie łatwiej uniezależnić się od rosyjskich surowców energetycznych.
Polacy za budową elektrowni jądrowej
Z sondażu przeprowadzonego pod koniec zeszłego roku na zlecenie ministerstwa klimatu i środowiska wynika, że 86 proc. Polaków popiera budowę elektrowni jądrowych w kraju, a aż 70 proc. zgodziłoby się, aby taka elektrownia powstała w pobliżu ich miejsca zamieszkania. Niechętnych budowie było 10,2 proc., a 3,4 proc. odpowiedziało „nie wiem, trudno powiedzieć”.
W porównaniu z badaniem przeprowadzonym rok wcześniej znacząco wzrósł – o 12 proc. – odsetek zwolenników budowy takiej elektrowni, a o 14 proc. tych, którzy akceptują jej obecność niedaleko swojego domu.
Również badania CBOS przeprowadzone w tym samym czasie potwierdza, że Polacy coraz mniej obawiają się energii z atomu. W tym przypadku zwolenników budowy elektrowni jądrowych było nieco mniej, bo 75 proc. Jednak jeszcze w 2021 r. zwolennicy takiej inwestycji stanowili mniejszość – tylko 39 proc.
Autor Barbara Bodalska | EURACTIV.pl