45-letni mieszkaniec powiatu słupeckiego od początku lipca regularnie kradł cebulę. Przez ostatnie tygodnie wywiózł rowerem z pola łącznie 3 tony cebuli o wartości 4 tysięcy złotych. Złodzieja przyłapał na gorącym uczynku pokrzywdzony, który o tym fakcie poinformował policję. Teraz 45-latkiem zajmie się sąd. Za przestępstwo kradzieży grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W miniony czwartek (27.07.2023) do mogileńskiej komendy stawił się 56-latek, który zgłosił kradzież 3 ton cebuli. Pokrzywdzony zrelacjonował, że na początku lipca zauważył niewielkie ubytki w rządkach, ale zignorował to. Jednak gdy cebula została wykopana, zaczęły ginąc już duże ilości.
Złodzieja zgubiła chciwość
Jego passę przerwał 56-letni właściciel pola, który w środę (26.07.2023) nakrył go na gorącym uczynku, jak napełniał worki cebulą. Okazał się nim 45-letni mieszkaniec powiatu słupeckiego. Spłoszony złodziej uciekł do pobliskiego lasu, pozostawiając w krzakach rower, którym od kilku tygodni regularnie wywoził z pola cebulę.
Policjanci po wysłuchaniu zgłaszającego przyjęli od niego na protokół zawiadomienie o przestępstwie i wykonali oględziny miejsca zdarzenia. Następnie pojechali zatrzymać sprawcę.
45-latek został doprowadzony do komendy, gdzie usłyszał zarzut kradzieży. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. Grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP Mogilno