W nocy z wtorku na środę drony uszkodziły silosy zbożowe w jednym z portów rzecznych na Dunaju, który jest kluczowy dla transportu zbóż. Były to kolejne ataki na porty naddunajskie po tym jak Rosja wycofała się w połowie lipca z umowy zbożowej.
W reakcji na te doniesienia notowania giełdowe zbóż i nasion oleistych rosły w środę po obu stronach Atlantyku. Reakcja była jednak spokojna, a chicagowska pszenica zakończyła ostatecznie sesję na lekkim minusie.
Utracono tysiące ton produktów o wartości milionów dolarów
Oficjalny komunikat mówił, że „W ramach ataku utracono tysiące ton produktów o wartości milionów dolarów. Jeśli mówimy o wolumenach, to łącznie było to 3-5 tysięcy ton produktów” – powiedział Taras Wysocki, pierwszy wiceminister polityki rolnej. Jednocześnie T. Wysocki podkreślił, że mimo rosyjskich ataków Ukraina zachowuje zdolność „wysyłania dziesiątek tysięcy ton produktów każdego dnia w różnych okresach”.
Uczestnicy rynku zapewne uważają, że Ukraina wraz z Zachodem poradzi sobie z eksportem towarów rolnych i że w odwecie nie będzie atakować rosyjskich statków handlowych.
Warto przypomnieć, że w najbliższych dniach prezydent Putin ma odbyć wizytę w Ankarze, gdzie prezydent Turcji będzie przekonywał Rosję do powrotu do umowy zbożowej.
Andrzej Bąk – eWGT
Źródło cen: www.barchart.com