Wicepremier i szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział wprowadzenie programu Aktywny Rolnik. Większe dopłaty otrzymają prawdziwi rolnicy, którzy orzą, sieją i zbierają oraz hodowcy, którzy mają gospodarstwa specjalistyczne czy ekologiczne.
Wicepremier i prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz, przedstawił zasady programu „Aktywny Rolnik” podczas briefingu po posiedzeniu Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego dnia 11 maja. Program ten jest dedykowany prawdziwym rolnikom, którzy prowadzą różnorodne działania gospodarcze, takie jak uprawa ziemi, siew, zbieranie plonów, a także hodowla zwierząt. Bez względu na rodzaj prowadzonej działalności rolniczej, program „Aktywny Rolnik” ma na celu wsparcie wszystkich rolników, włącznie z tymi zajmującymi się gospodarstwami specjalistycznymi czy ekologicznymi.
„Aktywny rolnik” – większe dopłaty dla rolników w celu modernizacji gospodarstw
Prezes PSL przedstawił program mający na celu zwiększenie dopłat dla rolników, aby wspomóc modernizację ich gospodarstw. Wskazał na możliwość potrojenia tych dopłat, jednocześnie podtrzymując wsparcie dla tych, którzy utrzymują socjalne gospodarstwa. Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że wiele gospodarstw utrzymuje tradycyjny charakter dziedziczony po rodzicach czy dziadkach, ale nie przyczyniają się one znacząco do produkcji. „Kiedyś nasi poprzednicy mówili o podwojeniu dopłat, ja uważam, że potrojenie dopłat dla tej grupy jest możliwe przy zachowaniu wsparcia dla tych wszystkich, którzy mają socjalne gospodarstwa” – podkreślił Kosiak-Kamysz.
Kto skorzysta z programu „Aktywny Rolnik”?
Z programu „Aktywny Rolnik” skorzystają ci rolnicy, którzy są zaangażowani w pełny proces produkcji, hodowli, uprawy, sprzedaży i dostarczania wysokiej jakości żywności. Wicepremier zauważył, że około 250-300 tysięcy gospodarstw spełnia te kryteria i dla nich program „Aktywny Rolnik” będzie szansą na rozwój, zwłaszcza w obliczu konkurencji, takiej jak importowane zboże z Ukrainy.
Wsparcie dla prawdziwych rolników
Założenia tego programu opracował Jarosław Kalinowski, europoseł i były wiceprezes PSL, który podkreślił, że celem jest wsparcie prawdziwych rolników. Gwarantuje też, że rolnicy prowadzący tradycyjne i społeczne gospodarstwa zachowają swoje uprawnienia.
AM/Redakcja AgroNews
Przykre, że przez lata nie specjaliście o tym sugestii, pozwalając brać mnóstwo pieniędzy przez pseudo rolników, będących tylko posiadaczami ziemskimi bądź też biznesów wielkoobszarowych, którzy nie mają nic wspólnego z byciem rolnikiem.
Do tego nikt nie zauważyl jak PiS ponownie pozwolił na branie pełnych dopłat dla tych gigantów produkcyjnych