20-letnia mieszkanka powiatu ostrołęckiego z poważnymi obrażeniami ciała została przetransportowana do szpitala w wyniku wypadku drogowego na terenie gm. Myszyniec. Kierujący ciągnikiem rolniczym, który potrącił rowerzystkę odjechał z miejsca zdarzenia. Policjanci ustalili już miejsce jego przebywania, mężczyzna twierdził, że nie „poczuł” potrącenia. Na miejscu pracują policjanci z Myszyńca oraz ostrołęckiej drogówki, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności tego wypadku.
30 sierpnia na stanowisko kierowania Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce wpłynęło zgłoszenie dotyczące poważnego wypadku drogowego w m. Zdunek. Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe oraz policjantów.
20-letnia rowerzystka wpadła się pod koła przyczepy
Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że kierowca ciągnika rolniczego z podpiętą platformą na której znajdowały się wypełnione wodą zbiorniki o pojemności kilku tysięcy litrów podczas wyprzedzania uderzył podpiętą „przyczepą” w jedną z rowerzystek, które poruszały się w tym samym kierunku. W wyniku czego 20-letnia rowerzystka się przewróciła, a następnie dostała się pod koła przyczepy.
Kierowca ciągnika odjechał z miejsca wypadku
Niestety kierująca jednośladem z poważnymi obrażeniami ciała została przetransportowana do szpitala, gdzie mimo szybkiej pomocy jeszcze tego samego dnia zmarła. Natomiast kierowca ciągnika odjechał z miejsca. W wyniku podjętych działań przez policjantów z Myszyńca szybko ustalono, gdzie przebywa, okazał się nim 62-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego. Odnaleziono go na jednym z pól na terenie tej gminy. Przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało, że był trzeźwy. Obydwa pojazdy nie posiadały tablic rejestracyjnych-trwa ustalanie czy były one zarejestrowane, ubezpieczone i czy posiadały aktualny przegląd techniczny.
„Zwracamy się z apelem do rolników, aby bardzo dużo uwagi przyglądali do stanu technicznego pojazdów. Wielu z rolników o to dba, niestety zdarzają się przypadki, w których rolnicy bagatelizują obowiązujące przepisy w tym zakresie nie zdając sobie sprawy, jakie zagrożenie w ten sposób powodują dla innych uczestników ruchu drogowego” – apeluje nadkom. Tomasz Żerański z KMP Ostrołęka. To, że ktoś ma blisko na pole i np. wjeżdża na drogę publiczną tylko na kilkaset metrów nie zwalnia to go z przestrzegania przepisów dotyczących rejestracji, wykonywania przeglądu technicznego, czy też ubezpieczenia – podkreślają policjanci.
Źródło i fot.: KMP Ostrołęka