Polska prezydencja w UE a Europejski Zielony Ład

W jaki sposób Polska może pogodzić transformację energetyczną z utrzymaniem swojego krajowego bezpieczeństwa energetycznego? Między innymi właśnie nad tym zastanawiali się uczestnicy konferencji zorganizowanej przez EURACTIV.PL

Polska rozpocznie drugie w swojej historii przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej 1 stycznia 2025 r. Będzie to zupełnie inny moment w historii, niż kiedy po raz pierwszy nasz kraj przewodził pracom Rady w drugim półroczu 2011 r.

Sytuacja międzynarodowa była wówczas o wiele bardziej stabilna niż dziś, choć trwała już tzw. Arabska Wiosna, czyli seria protestów i rewolucji w krajach Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, z których część przerodziła się w wojny domowe.

Wynikły z tych wydarzeń kryzys migracyjny miał jednak dopiero nadejść, a Unia Europejska i strefa euro podnosiły się już po kryzysie finansowym z przełomu dwóch pierwszych dekad XXI wieku. Problemy gospodarcze dotyczyły już wówczas głównie części unijnego południa. Także kryzys klimatyczny wydawał się jeszcze sprawą odległą, choć naukowcy i aktywiści środowiskowi bili już na alarm od lat.

Teraz Polska obejmie sześciomiesięczną rotacyjną unijną prezydencję w zupełnie innych okolicznościach. Wojna w Ukrainie wydaje się nie zmierzać jeszcze do końca, a sytuacja na Bliskim Wschodzie z miesiąca na miesiąc staje się coraz poważniejsza. 

Wychodzenie z postpandemicznego kryzysu gospodarczego trwa dłużej niż zakładano, a kryzys klimatyczny jest odczuwalny nawet w Europie. Unię coraz mocniej dzieli spór o politykę migracyjną, a sytuacja polityczna w USA jest nieprzewidywalna.

Na zorganizowanej przez redakcję EURACTIV.pl konferencji online uczestnicy zastanawiali się nad tym, jakim wyzwaniem będzie dla Polski podczas przewodnictwa w Radzie Europy koordynowanie prac nad wdrażaniem Europejskiego Zielonego Ładu, czyli sztandarowego projektu ustępującej Komisji Europejskiej, który jednak będzie kontynuowany w kolejnej kadencji.

Komisja Europejska odpowie na obawy Europejczyków

Trudno na razie o jasne stanowisko Komisji Europejskiej, co do planów polskiej prezydencji. Trwa bowiem jeszcze proces wyłaniania składu nowego Kolegium Komisarzy. 

Przesłuchania kandydatów na komisarzy odbędą się w Parlamencie Europejskiej dopiero na początku listopada. Dlatego Katarzyna Smyk, która kieruje Przedstawicielstwem Komisji Europejskiej w Polsce zastrzegła, że obecnie „można robić tylko pewne przypuszczenia”.

Przypomniała jednak, że przewodnicząca KE zapowiedziała już pozostanie przy dotychczasowych celach i zamiarach, a w tym tych zawartych w Europejskim Zielonym Ładzie.

Wskazała też, że wybory do PE przyniosły nowy kontekst polityczny. – Te wyniki pokazują jasno znaczącą zmianę jeśli chodzi o reprezentację partii skrajnie prawicowych. Obecnie stanowią one 26 proc. składu PE, a dla porównania w poprzedniej kadencji było to 18 proc. Antyunijna narracja przybiera więc na sile – podkreśliła przedstawicielka KE.

Jak dodała, spodziewa się, że nowe cele i nowe inicjatywy, a także proces implementacji już podjętych decyzji mogą w większym stopniu uwzględniać uzasadnione obawy i oczekiwania Europejczyków, które ci wyrazili w wyborach europejskich. 

Przypomniała również, że przewodniczącej KE przyświeca motto, jakie znalazło się m.in. w jej listach do kandydatów na komisarzy, a które mówi o uczynieniu sposobu działania UE szybszym i prostszym oraz o lepszej interakcji z unijnymi obywatelami.

– Spodziewam się więc, że będzie dużo więcej dialogu i dużo więcej pragmatyzmu w tym co Komisja Europejska zaproponuje w najbliższych tygodniach i miesiącach – wyjaśniła Katarzyna Smyk.

Potrzeba nowej definicji bezpieczeństwa energetycznego

Prezeska zarządu Forum Energii oraz profesor w Florence School of Transnational Governance Joanna Maćkowiak-Pandera zwróciła natomiast uwagę na to, że „dyskusja o zielonej transformacji nie jest dyskusją o kolorach, choć wiele osób lubi to tak ujmować.”

– Po drugie, skupiamy się na lepszym zrozumieniu, gdzie są wyzwania. A my w Europie stoimy w obliczu strukturalnego deficytu surowców energetycznych. Nie mamy wielu źródeł paliw kopalnych. Kryzys energetyczny pokazał, jak bardzo jesteśmy wciąż zależni od dostaw gazu ziemnego, węgla czy ropy naftowej. Gdybyśmy więcej energii produkowali z lokalnych źródeł energii – wzrosty cen paliw na rynkach globalnych byłby dla nas mniej dotkliwe – powiedziała ekspertka.

– Zauważyłam jednak podczas moich rozmów z interesariuszami w Brukseli oraz w poszczególnych krajach członkowskich UE, że z polską prezydencką wiązane są wielkie nadzieje. Myślę, że w europejskiej debacie na temat sytuacji gospodarczej jest zbyt dużo pesymizmu. Potrzebujemy bardziej optymistycznego spojrzenia i skupienia się na rzeczach dobrych. W kwestiach energetycznych połączenie bezpieczeństwa energetycznego z naszą odpowiedzią na kryzys klimatyczny oraz z utrzymaniem konkurencyjności jest możliwe – zaznaczyła ekspertka.

Zasugerowała, aby stworzyć w UE nową definicję tego, co oznacza obecnie „bezpieczeństwo energetyczne”. Przypomniała, że technologie się zmieniają, tak samo jak sytuacja międzynarodowa. Bezpieczeństwo energetyczne coraz bardziej będzie definiowane przez odnawialne źródła energii i efektywność energetyczną. 

– Ostatnią definicję bezpieczeństwa energetycznego mamy z okresu krótko po anektowaniu przez Rosję ukraińskiego Krymu. A i tak wiele krajów nie spieszyło się poważnym potraktowaniem zaistniałych zagrożeń – powiedziała Pandera.

Wpływ wyborów w USA

Na geopolityczny kontekst obejmowania na początku przyszłego roku przez Polskę przewodnictwa w UE zwróciła także uwagę dyrektorka wykonawcza Strategic Perspectives Linda Kalcher. Przypomniała, że to w pierwszych dniach funkcjonowania tej prezydencji odbędzie się uroczyste zaprzysiężenie nowego prezydenta USA, którym będzie albo Donald Trump, albo Kamala Harris.

– To, kto zostanie prezydentem USA, będzie mieć duży wpływ na geopolityczną sytuację wokół unijnej prezydencji. W przypadku prezydentury Trumpa możemy się spodziewać nowych sporów celnych, innego niż dotąd podejścia do sytuacji w Ukrainie, ale też być może wycofania części krytykowanego przez UE Aktu o Redukcji Inflacji, przy jednoczesnym dążeniu do zwiększenia eksportu paliw kopalnych – wskazała.

– Natomiast scenariusz z prezydenturą Harris przyniesie zapewne więcej kontynuacji obecnej amerykańskiej polityki. Ona zapewne będzie chciała sprawić, aby USA stały się światowym liderem zielonych technologii, a to wpłynie na kwestię konkurencyjności, która ma być tak ważna w agendzie polskiej prezydencji – mówiła ekspertka.

Podkreśliła przy tym konieczność zwiększenia inwestycji w produkcję europejskich zielonych technologii, bo obecnie Chiny zaczynają zajmować w tym obszarze coraz więcej miejsca, korzystając choćby ze swoich ogromnych możliwości produkcyjnych.

– W przypadku produkcji paneli słonecznych, wiatraków, pomp ciepła czy pojazdów elektrycznych kluczowe jest pytanie, gdzie są one wytwarzane. Jest kluczowe, aby Europa wsparła swoich producentów, jeśli chce, aby pozostali oni konkurencyjni międzynarodowo. Inaczej staniemy się zależni od importu zielonych technologii. I nastąpi to tuż po tym, jak przekonaliśmy się czym jest zależność od eksportu surowców energetycznych – podkreśliła Kalcher.

Polska prezydencja a zwrot UE w kierunku zielonego przemysłu

Już przed lipcowym głosowaniem w Parlamencie Europejskim w sprawie swojej reelekcji Ursula von der Leyen ogłosiła, że podczas gdy poprzednia Komisja zajmowała się przede wszystkim wdrażaniem regulacji, mających przybliżać Unię Europejską do osiągnięcia celu neutralności klimatycznej, nowa KE będzie w większym stopniu koncentrowała się na niskoemisyjnym przemyśle i rozwijaniu konkurencyjności.

Zapowiedziała, że w pierwszych miesiącach swojego urzędowania, a więc zapewne w czasie polskiej prezydencji w Radzie UE, Komisja przedstawi tzw. pakt dla czystego przemysłu, lub, jak również tłumaczy się w unijnych oświadczeniach, Czysty Ład Przemysłowy (Clean Industrial Deal). Ma on służyć przyspieszeniu dekarbonizacji przemysłu, a jednocześnie wzmacnianiu jego potencjału.

Dyrektor Departamentu Spraw Międzynarodowych w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Adrian Kondaszewski zwrócił uwagę, że podejście do Europejskiego Zielonego Ładu nieco się już w UE zmieniło i jest „większe skupienie na kwestii konkurencyjności unijnej gospodarki”.

Pakt dla czystego przemysłu nie służy zastąpieniu Zielonego Ładu, wyjaśniła z kolei Katarzyna Smyk. 

– Ursula von der Leyen otwarcie powiedziała, że sukces jej nowej Komisji będzie zależał właśnie od efektywnego wdrożenia Zielonego Ładu. Nowa Komisja prawdopodobnie przyjmie bardziej pragmatyczne podejście do zielonych regulacji – podkreśliła.

– Europejski Zielony Ład wciąż obowiązuje, nikt go nie anulował. Jego wdrażanie postępuje. Nie ma tu odwrotu i my będziemy bez wątpienia to kontynuować. Musimy jednak równocześnie zrównoważyć te ambitne zielone polityki nieco bardziej przyjaznym biznesowi podejściem. Słyszymy takie oczekiwania także od innych krajów członkowskich czy z Parlamentu Europejskiego – powiedział Kondaszewski.

Polska upomni się o konkurencyjność

Problemem Unii Europejskiej jest jednak spadek konkurencyjności gospodarki w ostatnich dekadach, zwłaszcza w porównaniu ze Stanami Zjednoczonymi i Chinami. Dlatego von der Leyen zleciła byłemu premierowi Włoch i prezesowi Europejskiego Banku Centralnego Mariowi Draghiemu przygotowanie raportu, zawierającego diagnozę przyczyn problemu z konkurencyjnością i zalecenia w zakresie jej wzmocnienia.

Draghi przedstawił swój raport w ubiegłym miesiącu. Kluczowe postulaty, jakie się w nim znalazły, to m.in. zwiększenie inwestycji, zwłaszcza w te gałęzie przemysłu, gdzie UE ma szansę się wybić, a także wprowadzenie euroobligacji jako stałego narzędzia służącego finansowaniu tychże inwestycji. 

Włoch popiera w swojej publikacji ambitne cele klimatyczne Komisji Europejskiej, wskazując jednak konieczność ich spójności z rozwojem przemysłu, aby obniżając emisje gazów cieplarnianych nie hamować innowacji i wzrostu.

– Raport Maria Draghiego to z pewnością ważny i ciekawy materiał do przemyśleń. To ambitna, ale zarazem pragmatyczna strategia wzmocnienia unijnej konkurencyjności – podkreśliła Smyk.

Jej zdaniem „jest to ciekawy punkt widzenia, który jednak wymaga dyskusji z udziałem zarówno Komisji Europejskiej, jak i państw UE”.

– Myślę, że to spojrzenie będzie obecne podczas polskiej prezydencji – stwierdził z kolei Kondaszewski.

Wyjaśnił też, że konkurencyjność będzie jednym z priorytetów polskiej prezydencji, a chodzi tu nie tylko o większą konkurencyjność UE na rynkach światowych, ale także o zmniejszenie konkurencji wewnątrz UE, a więc pomiędzy krajami członkowskimi.

– To jest szczególnie odczuwalne w naszym zakątku Europy. Nie ma na przykład równego dostępu do niektórych technologii czy dochodzi do subsydiowania przez niektóre kraje swoich przemysłów. Myślę, że to jest niesprawiedliwe. Z tym także musimy się zmierzyć podczas naszej prezydencji – zapowiedział.

Konkurencyjność w polskim DNA

Z poglądami Draghiego w odniesieniu do potrzeby inwestycji w niskoemisyjny przemysł zgodziła się Linda Kalcher.

– W czasach, gdy skupiamy się na budżetach i promuje się bardzo oszczędną politykę, musimy inwestować w czyste technologie – zaznaczyła.

– Musimy skupić się na rozwijaniu tego, co przynosi największe korzyści gospodarcze – oceniła, wskazując w tym kontekście na odnawialne źródła energii.

Kalcher wyraziła też pogląd, że „kwestia konkurencyjności jest częścią polskiego DNA”, bo – jak zauważyła – Polska jest jednym z liderów w kwestii rozwijania produkcji elementów zielonych technologii.

To na terenie Polski zlokalizowanych jest wiele fabryk akumulatorów dla pojazdów elektrycznych. Ponadto Polska jest na drugim miejscu jeśli chodzi o miejsca pracy w przemyśle produkcji pomp ciepła. Rośnie także liczba osób zatrudnionych w obszarze energii odnawialnej.

Tego typu działania nie udadzą się jednak bez wsparcia płynącego także z poziomu całej Unii Europejskiej. Uczestnicy konferencji zgodzili się więc co do tego, że kwestia wdrażania Europejskiego Zielonego Ładu będzie kluczowa także dla kolejnych unijnych prezydencji.

Autor Aleksandra Krzysztoszek and Anna Wolska | EURACTIV.pl

Agata Molenda
Agata Molendahttps://agronews.com.pl
Redaktor portalu agronews.com.pl. Email: a.molenda@agronews.com.pl

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ogromny pożar w gospodarstwie. 13 zastępów straży pożarnej walczyło z ogniem

28 października o godz. 13:05 do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Lublińcu wpłynęło zgłoszenie o pożarze budynku gospodarczego w miejscowości Tanina. Po dojeździe na...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics