Unia Europejska osiągnęła porozumienie w sprawie wolnego handlu z blokiem Mercosur, obejmującym Argentynę, Brazylię, Paragwaj i Urugwaj, oświadczyła podczas szczytu w Montevideo przewodnicząca KE Ursula von der Leyen.
Finisz negocjacji w sprawie porozumienia handlowego z Mercosurem
Ursula von der Leyen ogłosiła zawarcie umowy wspólnie z prezydentami krajów bloku – Javierem Milei, Luizem Inácio Lulą da Silva, Santiago Peñą i Luisem Lacalle Pou. Kończy to 25 lat negocjacji w sprawie porozumienia handlowego między UE a Mercosurem. Umowie sprzeciwiały się Francja i Polska, a także rolnicy i unijne grupy środowiskowe w całej Unii.
– Dzisiejszy dzień stanowi prawdziwie historyczny kamień milowy – powiedziała von der Leyen po dwudniowym szczycie w Montevideo.
– W coraz bardziej konfrontacyjnie nastawionym świecie wysyłamy jasny i mocny komunikat, że to porozumienie jest nie tylko szansą gospodarczą, ale i polityczną koniecznością – stwierdziła szefowa Komisji Europejskiej.
– Wierzymy, że otwartość i współpraca są prawdziwymi motorami wzrostu i dobrobytu – dodała.
Zwracając uwagę na zawiłości negocjacji, Lacalle Pou ocenił, że umowa „nie będzie magicznym rozwiązaniem”, jeśli chodzi o handel między UE a Mercosurem. Dodał jednak, że „działania będą stopniowe, ale pewne”.
25 lat negocjacji
Negocjacje w sprawie umowy UE-Mercosur rozpoczęły się w 1999 r. Pierwsze porozumienie polityczne wypracowano w 2019 roku. Jego ratyfikacja przez unijne państwa została jednak wstrzymana z powodu powszechnego niezadowolenia rolników i obaw dotyczących rozbieżności w standardach środowiskowych między UE a południowoamerykańskim blokiem.
Umowa ma na celu stworzenie jednej z największych stref wolnego handlu na świecie i uwzględnia zniesienie ceł dla kluczowych branż eksportujących produkty z UE, takich jak sektory motoryzacyjny, maszynowy, chemiczny i farmaceutyczny.
Według danych Komisji umowa przewiduje zniesienie ceł na 91 proc. eksportu z UE do krajów Mercosuru, a także 92 proc. importu do UE.
Eliminacja 93 proc. ceł na eksport z UE do krajów Mercosuru
W sektorze rolno-spożywczym umowa doprowadzić ma do stopniowej eliminacji 93 proc. ceł na eksport z UE do krajów Mercosuru, w tym wina, napojów spirytusowych, oliwy z oliwek i brzoskwiń w puszkach, jednocześnie liberalizując 82 proc. importu produktów rolnych.
Kraje Mercosuru są dla Unii Europejskiej kluczowymi partnerami handlowymi. Eksport z UE do Brazylii, Argentyny, Urugwaju i Paragwaju wyniósł w ubiegłym roku 55,7 mld euro. Import do UE wyniósł w tym samym roku 53,7 mld euro.
Biorąc pod uwagę zwiększone napięcia z dwoma głównymi globalnymi partnerami handlowymi UE, Stanami Zjednoczonymi i Chinami Niemcy jako gigant branży motoryzacyjnej były jednym z głównych orędowników szybkiego zawarcia umowy. Część przedsiębiorców i polityków proponowało podzielenie umowy na dwa elementy.
Umożliwiłoby to ratyfikację kluczowych części umowy, w tym ceł i kontyngentów importowych, przez kwalifikowaną większość krajów UE, co oznacza co najmniej 15 krajów reprezentujących 65 proc. całkowitej populacji UE, a także Parlament Europejski.
„To dopiero początek”
Tymczasem Francja, najzagorzalszy krytyk umowy z Mercosurem, jest pogrążona w kryzysie politycznym po środowym (4 grudnia) głosowaniu w sprawie wotum nieufności dla rządu Michela Barniera, które doprowadziło do upadku gabinetu.
– Komisja ma wyłączne kompetencje do negocjowania umów handlowych – powiedział wczoraj dziennikarzom rzecznik Komisji Europejskiej Olof Gill, odpowiadając na pytanie o wpływ kryzysu we francuskim rządzie na negocjacje w sprawie umowy z Mercosurem.
Krytycy umowy, do których należą rządy Barniera i Donalda Tuska, ostrzegali, że skutkiem jej zawarcia będzie zwiększenie importu taniej żywności z krajów Mercosuru, który ich zdaniem stwarza nieuczciwą konkurencję dla europejskich rolników ze względu na różnice w normach produkcyjnych.
Pakiet wsparcia w wysokości do 1 mld euro na wypadek zakłóceń na rynku
Dążąc do uspokojenia obaw, w 2019 r. Komisja zaproponowała pakiet wsparcia finansowego w wysokości do 1 mld euro na wypadek zakłóceń na rynku. Von der Leyen nie odniosła się jednak do tego pakietu podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
W ciągu ostatnich kilku tygodni Francja dążyła do zbudowania „mniejszości blokującej” umowę. Musiałaby ona składać się z co najmniej czterech krajów reprezentujących co najmniej 35 proc. ludności UE. Oprócz Francji tylko Polska wyraźnie wypowiedziała się przeciwko umowie, aczkolwiek inne kraje, w tym Austria, Holandia i Belgia, również mają zastrzeżenia do jej treści.
Szanse na ratyfikację umowy przez państwa członkowskie zostały zachwiane wczoraj, źródła we włoskim rządzie przekazały agencji AFP, że „nie ma warunków” do podpisania umowy przez Włochy. Włoska agencja prasowa ANSA potwierdziła dziś rano doniesienia AFP.
„Podpisanie umowy stowarzyszeniowej UE-MERCOSUR może nastąpić tylko pod warunkiem odpowiednich zabezpieczeń i rekompensat w przypadku nierównowagi w sektorze rolnym”, cytuje ANSA urzędników z włoskiego rządu.
– Trzeba pamiętać, że porozumienie polityczne jest tylko pierwszym etapem długiego procesu mającego na celu osiągnięcie ostatecznej ratyfikacji jakiejkolwiek umowy handlowej, inwestycyjnej lub partnerskiej – zastrzegł Gill.
– To nie koniec procesu, to jego początek – dodał.
Źródło: www.euractiv.pl