19 grudnia 2024 roku w Rodowie (województwo pomorskie) wybuchł tragiczny pożar, który zniszczył gospodarstwo. W jednej chwili rolnicy stracili dorobek całego życia, a ogień odebrał im wszystko, co budowali przez lata ciężkiej pracy. Ta niewyobrażalna tragedia nie tylko pozbawiła ich mienia, ale także głównego źródła dochodu i poczucia bezpieczeństwa.
W płomieniach zginęło 40 krów dojnych oraz 13 jałówek
Największym dramatem tej tragedii jest śmierć 53 zwierząt gospodarskich. W płomieniach zginęło 40 krów dojnych oraz 13 jałówek. Było to nie tylko źródło dochodu, ale i całe życie rodziny hodowców, które kręciło się wokół gospodarstwa. Niestety, nie udało się uratować również budynków. Spłonęła stodoła, obora, sprzęt rolniczy, w tym kombajn, ciągnik, oraz cała instalacja i wyposażenie robót udojowych. Wszystko, co było niezbędne do pracy i funkcjonowania gospodarstwa, przestało istnieć.
„Ogień odebrał mojej rodzinie nie tylko majątek, ale i poczucie bezpieczeństwa oraz nadzieję na spokojną przyszłość. Upłynie wiele czasu, zanim będą mogli otrząsnąć się po tej strasznej tragedii. Sami nie są w stanie podołać wyzwaniu odbudowy gospodarstwa i życia od nowa. Dlatego zwracamy się z prośbą do wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc”- napisała na stronie zbiórki córka gospodarzy.
Każda złotówka ma znaczenie
Każda złotówka, każde wsparcie, nawet najmniejszy gest, mają ogromne znaczenie. Wierzymy, że dzięki Waszej dobroci i solidarności uda się im choć częściowo stanąć na nogi i zacząć odbudowywać to, co utracili. Nie bądźmy obojętni na ich cierpienie. Pomóżmy mojej rodzinie w tych trudnych chwilach! Razem możemy sprawić, że ich życie nabierze nowej nadziei – dodaje córka pogorzelców.
Link do zbiórki: Kliknij TU
Źródło i fot.: pomagam.pl