W programie „Lepsza Polska” goście Doroty Gawryluk dyskutowali na temat umowy o wolnym handlu z blokiem państw Ameryki Południowej – Mercosur. Umowa ta budzi wiele kontrowersji, szczególnie wśród polskich rolników.
Ardanowski: Rolnicy widzą problemy
Były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski, wyraził swoje obawy dotyczące umowy. Zaznaczył, że negocjacje już się zakończyły, a zmiany w zapisach były możliwe wcześniej. Ardanowski podkreślił, że rolnicy jako pierwsi dostrzegli problemy związane z umową. Jego zdaniem, nie można zabezpieczyć żywności dla całej Europy, bazując na produktach importowanych, które często nie spełniają europejskich norm.
Zieloni: Produkty muszą spełniać normy
Klaudia Jachira, posłanka Zielonych, również wyraziła swoje zastrzeżenia. Partia Zielonych od lat sprzeciwia się części umowy dotyczącej rolnictwa. Jachira podkreśliła, że produkty z Ameryki Południowej muszą spełniać europejskie normy, a obecnie stosowana ilość pestycydów w produkcji żywności jest nie do zaakceptowania.
Farmerzy: Hipokryzja UE
Grzegorz Majewski z Ruchu Młodych Farmerów zwrócił uwagę na hipokryzję i dwulicowość Unii Europejskiej. Jego zdaniem, umowa z Mercosur jest pełna niuansów, a szczegóły nie są jeszcze znane. Majewski podkreślił, że rolnicy protestują we własnym interesie, ale także wytykają działania, które wychodzą poza ich branżę.
Pracodawcy RP: Korzyści dla przemysłu
Kamil Sobolewski, przedstawiciel Pracodawców RP, zgodził się z argumentem o hipokryzji, ale zaznaczył, że umowa z Mercosur nie mówi o całkowicie wolnym handlu. Sobolewski podkreślił, że umowa ma również swoje korzyści, zarówno dla konsumentów, jak i producentów, np. samochodów. Europejski przemysł może skorzystać na otwarciu ogromnego rynku Ameryki Południowej.
Zakończenie negocjacji
Szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, ogłosiła na początku grudnia zakończenie negocjacji umowy o wolnym handlu z Mercosur. Komisja Europejska zapewniła, że w nowym tekście porozumienia uwzględniono obawy europejskich rolników. Sprzeciw wobec umowy w obecnym kształcie wyraziły m.in Francja, Polska i Włochy. Aby umowa mogła wejść w życie, musi uzyskać poparcie większości kwalifikowanej państw członkowskich oraz Parlamentu Europejskiego.