Białoruskie dziki zostaną wybite do 1 marca, a Niemcy już teraz zaostrzają kontrole zwierząt, zwłaszcza w krajach związkowych graniczących z Polską. Od 29 stycznia trwa swego rodzaju rosyjskie embargo na import takiego mięsa. Rosja zażądała od UE 29 stycznia, aby nie certyfikowała wieprzowiny wysyłanej do Rosji, co oznacza w praktyce wprowadzenie przez Moskwę zakazu importu takiego mięsa. Powodem było wykrycie na Litwie dwóch ognisk afrykańskiego pomoru świń u dzików. W ostatnich dniach dwa przypadki ASF u dzików stwierdzono również w Polsce.
W środę na konferencji prasowej w Mińsku przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki Leśnej Siarhiej Szestakou oświadczył, że w grudniu ub.r. na Białorusi było 19,7 tys. dzików i wszystkie do 1 marca 2014 r. mają zostać „całkowicie zneutralizowane”. Jak dodał, „neutralizacja” odbywa się głównie poprzez odstrzał. Szestakou nie wykluczył jednak, że jakieś osobniki pozostaną jeszcze w kraju w trudno dostępnych miejscach lub przywędrują z zagranicy.
Tymczasem Niemcy zareagowały zaostrzeniem kontroli dzików na swoim terytorium – w efekcie wykrycia w Polsce i na Litwie ASF. Zalecenie w tej sprawie wydał weterynaryjny Instytut im. Friedricha Loefflera.
Szef Instytutu Thomas Mettenleiter podkreślił w środę, że wirus wywołujący chorobę pojawił się już w dwóch krajach UE – na Litwie i w Polsce – i przesuwa się na zachód. Jak dodał, zwłaszcza w niemieckich krajach związkowych graniczących z Polską należy badać na obecność tego wirusa m.in. dziki, które znaleziono martwe i te, które odstrzelono, bo były chore.
Rosja chce podzielić Unię Europejską na obszary w zależności od występowania ASF. Oficjalnym zakazem wwozu na terytorium Unii Celnej, która obejmuje Rosję, Białoruś i Kazachstan, zamierza objąć Łotwę, Litwę, Estonię i Polskę. KE się na to nie zgadza. Według niej ewentualny zakaz może dotyczyć tylko regionów, w których stwierdzono przypadki afrykańskiego pomoru świń.
Rzeczniczka wojewody podlaskiego Joanna Gaweł podała, że weterynarze zbadają świnie hodowane w gospodarstwach położonych w promieniu 10 km od miejsca w gminie Krynki (Podlaskie), gdzie znaleziono drugiego martwego dzika z ASF.
Zwierzę, u którego we wtorek potwierdzono wirusa afrykańskiego pomoru świń, znaleziono pomiędzy miejscowościami Ozierany i Kruszyniany w gminie Krynki w powiecie sokólskim. Pierwszy przypadek wystąpienia tej choroby w Polsce potwierdzono dzień wcześniej też na Podlasiu – w okolicach wsi Grzybowszczyzna, 900 metrów od granicy z Białorusią, w sąsiadującej z gminą Krynki gminie Szudziałowo. Miejsca te oddalone są od siebie o blisko 15 km.
Po ujawnieniu drugiego przypadku choroby powiatowy lekarz weterynarii w Sokółce rozszerzył tzw. obszar zapowietrzony i obszar zagrożony. Obszar zapowietrzony obejmuje teraz nie pięć, ale 14 miejscowości, a obszar zagrożony zwiększył się z 25 do 43 miejscowości.
Kontrole świń są od wtorku prowadzone również w promieniu 10 km od miejsca znalezienia pierwszego padłego dzika z ASF. Gaweł podkreśliła, że strefa ta częściowo nakłada się na obszar kontroli wyznaczony w środę. Na obszarach zapowietrzonym i zagrożonym nie można dokarmiać zwierząt łownych, a polowania mogą się odbywać jedynie za zgodą inspektoratu weterynarii.
Rosja rozważa zastąpienie na rynku słoninę z UE słoniną z Brazylii. Według szefa Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzoru) Siergieja Dankwerta pozwoli to na zniwelowanie niedoboru słoniny, powstałego po wstrzymaniu importu tego produktu z Unii Europejskiej w związku ze stwierdzonymi na jej terytorium przypadkami ASF.
Źródło: TVP Info,
Redakcja AgroNews, fot. sxc.hu