Po miesiącu od nałożenia przez Moskwę embarga na import żywności z państwa zachodnich niektórzy eksporterzy przewidują, że Rosji grozi niedobór niektórych produktów – podaje Polskie Radio. I przypomina, że według niektórych wcześniejszych oceni ok. połowy sprzedawanych w Rosji ryb, wołowiny, serów i owoców pochodziło z importu.
Jak podaje Polskie Radio, na razie w sklepach w Moskwie nie widać większych problemów z zakupem żywności.
Na półkach jest jednak wyraźnie mniej luksusowej żywności z zagranicy – w tym francuskich serów czy włoskich lub hiszpańskich wyrobów mięsnych. Nie ma też polskich jabłek. Wzrosły ceny mięsa, ryb i nabiału.
Redakcja AgroNews, fot. www.mos.ru