Fuzarioza kolb kukurydzy zagraża plantacjom kukurydzy. Wysoka temperatura i wilgotność powietrza, które aktualnie panują, sprzyjają rozwojowi tej choroby. Największe zagrożenie występuje w tej chwili w woj. opolskim.
Fuzarioza kolb kukurydzy to bardzo groźna choroba w tej uprawie. Ziarniaki porażone we wczesnym stadium rozwojowym często zamierają. Zainfekowane później są słabo wykształcone, zdrobniałe, pękają lub gniją. Liście zamierają od dołu ku górze rośliny, a kolby zwisają ku dołowi.
Fuzarioza kolb kukurydzy – jak dochodzi do zakażenia?
Zakażenie roślin kukurydzy grzybami z rodzaju Fusarium spp. może nastąpić poprzez grzybnię znajdującą się w glebie i resztkach pożniwnych oraz przez przerastającą stopniowo roślinę aż do kolb.
– Objawy chorobowe na kolbach są wyraźnie widoczne na liściach okrywowych kolb w okresie dojrzałości mlecznej i woskowej, w postaci grzybni patogena, o barwie białej, różowej lub czerwonawej – informuje PIORiN.
Zakażenie może nastąpić także drogą powietrzną – przez zarodniki konidialne. Wnikają one do wnętrza roślin np. poprzez zranienia spowodowane żerowaniem szkodników.
Fuzarioza kolb kukurydzy – najgroźniejsze mikotoksyny
Największa szkodliwość fuzariozy kolb polega na wytwarzaniu przez wywołujące ją grzyby metabolitów wtórnych zwanych mikotoksynami.
– Do najgroźniejszych mikotoksyn należą: deoksyniwalenol, zearalenon i fumonizyny. Są to silne trucizny dla ludzi i zwierząt hodowlanych. Badania wykazały, że związki te posiadają szkodliwe właściwości mutagenne, teratogenne, estrogenie i inne – czytamy w „Poradniku sygnalizatora ochrony kukurydzy” Instytutu Ochrony Roślin w Poznaniu.
Zwalczanie choroby
Decyzję o zwalczaniu choroby na plantacjach kukurydzy należy podjąć po przeprowadzeniu obserwacji, po wyłonieniu się kolb z pochwy liściowej. Należy zwrócić uwagę na obecność objawów chorobowych na liściach okrywowych kolb, a następnie na kolbach. Podjęcie decyzji o przeprowadzeniu zabiegu z wykorzystaniem odpowiedniego fungicydu powinno nastąpić w momencie, gdy porażeniu ulega nie więcej niż 1 proc. powierzchni kolby.
Chorobę zwalcza się także pośrednio poprzez ograniczanie wpływu czynników jej sprzyjających:
- stosowanie zdrowego materiału siewnego,
- staranne przyorywanie i niszczenie resztek pożniwnych,
- właściwy płodozmian,
- wczesny zbór,
- uprawę odmian odpornych na chorobę,
- zwalczanie szkodników, zwłaszcza omacnicy prosowianki i rolnic.
Redakcja AgroNews, fot. prof. Marek Korbas
U nas na dolnym sląsku już też się pojawia