– Niektóre produkty, jak cukier czy chleb zdrożały bardziej. Ale z kolei w ogromnym stopniu potaniał olej. Oczywiście, ceny poszły w górę, przyczyny tego są bardzo różne. Ale wynagrodzenia powędrowały w górę znacznie więcej. Są dodatkowe świadczenia, których wtedy nie było – mówił prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Kozienic. Oczywiście, słowa o oleju, wywołały w internecie lawinę komentarzy. „Kawa? Rarytas. Pij olej”, „Na śniadanie zamiast kanapek szklanka oleju”, „Od teraz słodzimy olejem” – to tylko niektóre z nich.
Prezydent Andrzej Duda odniósł się do wyliczeń dziennikarzy „Gazety Wyborczej”. Zrobili oni zakupy takie same zakupy w tym samym sklepie jak Andrzej Duda w trakcie poprzedniej kampanii prezydenckiej, w 2015 roku. Okazało się, że w przeciągu pięciu lat o 25 proc. zdrożały chleb i cukier.
– Ale z kolei w ogromnym stopniu potaniał olej. Inne produkty wzrosły bardzo niewiele – powiedział prezydent Andrzej Duda.
– Koszyk jest o 9,9 proc. droższy niż tamten z moich zakupów z 2015 roku w Milówce. Ten koszyk, w tej sieci, zdrożał tak naprawdę o 10 proc. Policzyli równocześnie, ile takich koszyków można było kupić za najniższą pensję wtedy i za najniższą pensję teraz. A najniższe wynagrodzenie wtedy wynosiło 1760 zł. Dzisiaj wynosi ono 2600 zł. I to jest właśnie ta różnica – dodał prezydent.
Internauci szybko podchwycili słowa prezydenta o gwałtownie taniejącym oleju. Na forach zaroiło się od żartobliwych komentarzy. „Kawa? Rarytas. Pij olej”, „Na śniadanie zamiast kanapek szklanka oleju”, „Od teraz słodzimy olejem” – to tylko niektóre z nich.
Kamila Szałaj, fot. Facebook