Sytuacja na rynku mleka w większości krajów Unii Europejskiej jest stabilna, choć niepokojące spadki cen zaczynamy już obserwować w Polsce. Kolejnym problem z jakim przyjdzie się zmierzyć branży jest epidemia koronawirusa, która może spowodować krótkoterminowe zakłócenia w handlu z Chinami.
W Brukseli odbyło się pierwsze w tym roku posiedzenie grupy roboczej Copa-Cogeca „Mleko i produkty mleczne”. Z Polski udział w spotkaniu wzięła delegowana przez Federację Branżowych Związków Producentów Rolnych Dorota Śmigielska – analityk rynku mleka w Polskiej Federacji Hodowców Bydła Mlecznego i Producentów Mleka, wiceprzewodnicząca Grupy Roboczej Copa-Cogeca „Mleko i produkty mleczne”.
Podczas posiedzenia większość krajów członkowskich podkreślało, że ich sytuacja jest na razie stabilna. Wprawdzie podaż mleka jest większa w porównaniu z poprzednimi latami, ale nie są to duże wzrosty. W Niemczech skup jest większy o 1,5%, a w Austrii od 1 do 1,5%. W wielu przypadkach cena skupu jest wyższa niż w zeszłym roku.
– My prezentowaliśmy dane za 2019 r. i pierwszy miesiąc 2020 r. W Polsce cena zaczęła spadać, więc możemy spodziewać się trendu spadkowego. Zwłaszcza, że notowania na GTD (Global Dairy Trade) po raz trzeci odnotowały spadek, a notowania w Nowej Zelandii wpływają na sytuację w Polsce i Unii Europejskiej – mówiła w Brukseli Dorota Śmigielska z Polskiej Federacji Hodowców Bydła Mlecznego i Producentów Mleka.
Z danych PFHBMiPM wynika, że na globalnym rynku mleka utrzymuje się trend spadkowy, który przekłada się również na sytuację krajową. Przeciętna cena mleka w styczniu była o 1,8% niższa niż w grudniu 2019 roku oraz o 2,5% niższa niż w styczniu 2019 roku.
Groźny wirus
Podczas dyskusji na grupie roboczej Copa-Cogeca „Mleko i produkty mleczne” zwrócono uwagę na zagrożenie, jakie niesie dla rynku epidemia koronawirusa. Eksperci Komisji Europejskiej poinformowali, że można spodziewać się krótkoterminowych zawirowań w handlu wynikających z faktu, że zakłócony został łańcuch dostaw do Chin. Kwarantanny w chińskich miastach spowodowały, że wiele transportów nie zostało rozładowanych w portach. Zdaniem Komisji Europejskiej eksport unijnych artykułów mleczarskich może więc wyhamować, ale tylko na chwilę. Chiny w zeszłym roku importowały dużo produktów mleczarskich, więc na razie dysponują zapasami. Ale gdy te skończą będą musieli ponownie zacząć importować i handel wróci do poprzedniego poziomu.
Kłopotliwy nowy zielony ład
Kolejnym tematem posiedzenia grupy roboczej „Mleko i produkty mleczne” był Nowy Zielony Ład. Wprawdzie nie są jeszcze znane szczegóły nowej pro-środowiskowej strategii „od pola do stołu”, ale organizacje rolników już zwracają uwagę, że priorytety klimatyczne nowej Komisji Europejskiej wobec rolników mogą być trudne do spełnienia.
– Te cele i wymagania dla rolników są bardzo wysokie. Natomiast musi to się wiązać z jakimś dodatkowym wsparciem finansowym. Rolnicy już robią bardzo dużo jeżeli chodzi o zmiany klimatu, natomiast stawianie im kolejnych wymagań i wyzwań może spowodować, że wiele gospodarstw zakończy działalność – powiedziała Dorota Śmigielska wiceprzewodnicząca Grupy Roboczej Copa-Cogeca „Mleko i produkty mleczne”.
Będą problemy z dostępnością środków ochrony roślin. Winny nie tylko koronawirus
Starzejące się rolnictwo
Z kolei cała popołudniowa sesja grupy roboczej Copa-Coegeca „Mleko i produkty mleczne” była poświęcona tzw. wymianie pokoleniowej. Kraje członkowskie Unii Europejskiej od dawna zwracają uwagę, że unijne rolnictwo starzeje się. Coraz trudniej namówić młodych ludzi do przejmowania gospodarstw rolnych. Dlatego organizacje farmerskie skupione w Copa-Cogeca chcą, aby opracować rekomendacje jak zachęcać młodych rolników do pracy na roli. Wprawdzie w Polsce udział młodych rolników prowadzących gospodarstwa jest prawie dwukrotnie większy niż w krajach Europy Zachodniej, ale wbrew pozorom jest to także problem.
– W Federacji robiliśmy badania, które wykazały, że średnia wieku jest powyżej 40 lat więc nawet ci, którzy przejmują gospodarstwa nie są w stanie skorzystać z pomocy w ramach programu Młodego Rolnika – skomentowała Dorota Śmigielska z PFHBMiPM.
Redakcja AgroNews, fot. pixabay.com