Negocjacje w sprawie Wspólnej Polityki Rolnej wchodzą w decydującą fazę. Organizacje rolnicze skupione w Copa-Cogeca zwracają uwagę na potrzebę zapewnienia odpowiednio wysokiego poziomu wsparcia bezpośredniego oraz przestrzegają przed tworzeniem nowych zasad, które warunkują otrzymanie unijnych dotacji.
Negocjacje nad nową Wspólną Polityką Rolną weszły już na poziom unijnego dialogu trójstronnego (trilogu) pomiędzy Komisją Europejską, Parlamentem Europejskim oraz państwami członkowskimi. Oficjalne stanowisko Copa-Cogeca wobec planów Komisji Europejskiej wprowadzenia w europejskim rolnictwie Zielonego Ładu stwierdza jasno: „W dążeniu do nowej, bardziej ekologicznej polityki kluczowe znaczenie ma umożliwienie wszystkim przeprowadzenia sprawiedliwej transformacji. Rolnicy i ich spółdzielnie stoją w obliczu wielu wyzwań, a to właśnie oni odczują największe skutki dla swoich źródeł utrzymania i działalności gospodarczej. Nie powinno tak być. Koszty wdrożenia nowej polityki muszą być rozłożone na wszystkich, od rolników i przetwórców po detalistów i konsumentów. Nie można o nikim zapomnieć i trzeba chronić najbardziej narażone osoby przed niezamierzonymi konsekwencjami tej nowej polityki”.
Rolnicy muszą otrzymywać minimum 60% unijnych funduszy w formie dopłat bezpośrednich
Podczas spotkania grupy roboczej „Wspólna Polityka Rolna” Copa-Cogeca zwrócono uwagę, że nowe wyzwania jakie stawiane są przed rolnikami powodują, że muszą oni otrzymywać minimum 60% unijnych funduszy w formie dopłat bezpośrednich. – Jeżeli do tego doda się płatności powiązane z produkcją, młodego rolnika i interwencje sektorowe to zostaje 20% na obowiązkowe dla państwa, ale dobrowolne dla rolnika, eko-programy w ramach Zielonego Ładu. I to jest zdaniem polskich i unijnych organizacji rolniczych odpowiednia proporcja – powiedział po posiedzeniu grupy roboczej „Wspólna Polityka Rolna” Copa-Cogeca Jerzy Wierzbicki prezes Polskiego Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego delegowany przez Federację Branżowych Związków Producentów Rolnych.
Zdaniem Copa-Cogeca jeżeli oczekuje się, że Wspólna Polityka Rolna ma zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe Unii Europejskiej oraz wspierać Cele Zrównoważonego Rozwoju (SDG) oraz zadania klimatyczne wynikające z Porozumienia Paryskiego europejscy rolnicy muszą otrzymać bezpośrednie wsparcie finansowe na poziomie nie mniejszym niż to jest obecnie. Problemem może być jednak dostępność do tych środków. Nowa zielona architektura WPR wprowadza bowiem nowe obowiązki od których zależy otrzymanie unijnych dotacji. – Rolnicy mogą przestrzegać tych dodatkowych zobowiązań tylko wtedy, gdy są dostatecznie wynagradzani za ich wypełnianie. Dochody w rolnictwie pozostają na niskim poziomie a dodatkowe wymagania dotyczące środowiska i klimatu powodują dodatkowe koszty dla rolników – powiedział po posiedzeniu grupy roboczej „Wspólna Polityka Rolna” Copa-Cogeca Jerzy Wierzbicki z PZPBM.
Druga warstwa warunkowości
Organizacje skupione w Copa-Cogeca wyrażają również zaniepokojenie planami wprowadzenia tzw. drugiej warstwy warunkowości, czyli zasad, które dają dostęp do unijnych środków. Coraz częściej mówi się, że będzie to teraz zależeć, nie tylko od i tak zaostrzonych zasad wzajemnej zgodności (cross-compliance), ale także od spełnienia dodatkowych warunków zrównoważonej produkcji rolnej. –Istnieje obawa, że będzie to furtka dla Komisji Europejskiej, aby narzucić zbyt daleko idące definicje a przez to ograniczenia państwom członkowskim. Pojęcie zrównoważonego rolnictwa jest bowiem nieprecyzyjne. Powstaje także pytanie kto będzie decydował o tym co jest zrównoważoną produkcją. Komisja Europejska czy państwa członkowskie. Budzi to nasze zrozumiałe obawy – tłumaczy J. Wierzbicki.
Jednocześnie Copa-Cogeca stoi na stanowisku, że w przypadku wprowadzenia nowych zasad dostępności do unijnych środków finansowych, wszelkie kary, które będą nakładane w przypadku nieprzestrzegania tych przepisów, muszą być proporcjonalne. Ponadto niezbędne jest stworzenie dobrze funkcjonującego systemu wczesnego ostrzegania i „system żółtych kartek”, które uchronią rolników przed niesprawiedliwymi karami.
Kolejne negocjacje 2 grudnia
Kolejne negocjacje w ramach unijnego dialogu trójstronnego (trilogu) na temat wspólnej organizacji rynku odbędą się 2 grudnia, a sesja poświęcone finansowaniu, marketingowi oraz zarządzaniu 4 grudnia.
Jednocześnie grupa robocza „Wspólna Polityka Rolna” zajęła się kwestią przyszłości obszarów wiejskich. Uczestnicy obrad zwrócili uwagę, że obecnie miasta mają przewagę nad wsią i absorbują więcej unijnych funduszy. Dlatego mieszkańcy terenów wiejskich oraz tamtejsze samorządy powinny w bardziej aktywny sposób sięgać po fundusze spójności wszędzie tam gdzie jest taka możliwość. W ten sposób możliwe jest zwiększenie inwestycji np. w infrastrukturę informatyczną lub drogową.
– Jeżeli nie chcemy, aby wieś opustoszała musimy ją uczynić atrakcyjniejszym miejscem do życia. Naszym zdaniem należy zagwarantować takie transfery w przyszłym unijnym budżecie jako jedną z zasad rozwojowych Unii Europejskiej. Należy zadbać o równomierne i sprawiedliwe rozkładanie unijnych funduszy. Uważamy, że wieś powinna być dofinansowana, aby była atrakcyjnym miejscem do życia, w szczególności fajnym dla młodych – powiedział Jerzy Wierzbicki z PZPBM.
Źródło: Federacja Rolna