Na stacjach paliw w ostatnich dniach obserwujemy stabilizację cen paliw. W mijającym tygodniu odnotowaliśmy pierwszą w tym roku obniżkę kosztów tankowania benzyny. Zmiana jest symboliczna i wyniosła jedynie 1 grosz. Na bardziej zdecydowaną przecenę kierowcy na razie nie mają raczej co liczyć.
Ropa naftowa cały czas jest droga. Wysokie ceny surowca odbierają nadzieję na tańsze tankowanie, którą mogło dawać kwietniowe umocnienie złotówki w relacji do dolara.
W rafineriach nieznaczne obniżki
Hurtowe ceny paliw na przestrzeni tygodnia zanotowały niewielki spadek. Benzyna bezołowiowa 95 potaniała od ubiegłego piątku o ponad 50 złotych. Metr sześcienny tego paliwa w rafineriach jest dzisiaj wyceniany średnio na 4054,60 zł. Cena zakupu oleju napędowego obniżyła się jedynie o 15 złotych. Diesel aktualnie w ofercie krajowych producentów kosztuje średnio 3982,00 zł/metr sześcienny. Warto jednak pamiętać, że ceny spadają z wysokich poziomów, bo przed tygodniem notowania benzyny i diesla znajdowały się w pobliżu kwietniowych maksimów.
Benzyna tanieje o grosz
W detalu zanotowaliśmy w mijającym tygodniu pierwszą obniżkę cen 95-oktanowej benzyny od połowy grudnia ubiegłego roku. Skala spadku była jednak zaledwie jednogroszowa. Średnia cena tego paliw w Polsce w naszym aktualnym notowaniu uplasowała się na poziomie 5,25 zł/l. Czwarty tydzień z rzędu za litr diesla płacimy 5,19 zł, a powolne opadanie kontynuują ceny autogazu, który po obniżce o kolejne 2 grosze kosztuje 2,53 zł/l.
Prognozy na ostatni tydzień kwietnia zakładają stabilizację cen z możliwością nieznacznych podwyżek. Przewidywane przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw to: 5,22-5,33 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, dla diesla 5,12-5,23 zł/l oraz 2,48-2,53 zł/l dla autogazu.
Źródło: e-patrol