Lescy policjanci interweniowali na miejscu wypadku, w którym ranny został 12-latek. Chłopiec pomagał rodzinie w sadzeniu ziemniaków i wsadził dłoń do maszyny rolniczej. Dziecko śmigłowcem LPR zostało zabrane do szpitala.
12-latek włożył rękę do maszyny
Do zdarzenia doszło 28 kwietnia około godz. 16, w miejscowości Hoczew. Policjanci ustalili, że podczas sadzenia ziemniaków, w którym brało udział kilkoro członków jednej rodziny, poszkodowany został 12-latek. Chłopiec pomagał dziadkowi kierującemu ciągnikiem z podpiętą sadzarką do ziemniaków. W pewnym momencie 75-latek usłyszał krzyk dziecka siedzącego na sadzarce. Okazało się, że chłopiec włożył rękę do maszyny, w wyniku czego odniósł poważne obrażenia dłoni. Dziecko do szpitala przetransportował śmigłowiec LPR.
Tragedia na polu: 14-latek włożył rękę do maszyny zbierającej kukurydzę
Policjanci ustalili, że 75-latek był trzeźwy, a ciągnik, którym kierował oraz sadzarka w dobrym stanie technicznym. Trwają czynności wyjaśniające szczegółowe przyczyny wypadku.
Źródło i fot.: Policja Podkarpacka