2 czerwca parlament Estonii przyjął ustawę zakazującą hodowli zwierząt na futro. Tym historycznym krokiem pokazał, że dobrostan zwierząt jest coraz ważniejszym priorytetem w społeczeństwie. Według ostatniego sondażu aż 75% społeczeństwa Estonii nie popiera hodowli lisów i norek na futro.
W styczniu 2020 roku estoński oddział Stowarzyszenia Otwarte Klatki – Nähtamatud Loomad – przekazał do parlamentu petycję w sprawie zakazu hodowli zwierząt futerkowych. Z 6161 cyfrowymi podpisami, miała ona więcej zwolenników niż jakakolwiek inna petycja w Estonii do tej pory, co dało nową nadzieję dla zwierząt futerkowych. Parlament rozpoczął proces legislacyjny w przeciągu 6 miesięcy. W czerwcu zeszłego roku dwudziestu trzech członków parlamentu z trzech partii zainicjowało projekt poprawek do Ustawy o Ochronie Zwierząt. Celem jego było zakazanie hodowli zwierząt futerkowych do 2026 roku.
Zdecydowana większość parlamentu zagłosowała za zakazem hodowli zwierząt futerkowych w Estonii. Projekt ustawy został poparty przez kilka partii politycznych.
Przemysł futrzarski w Estonii jest bliski zaniku
Liczba ferm i zwierząt futerkowych gwałtownie spadła w ostatnich latach. Na początku tego roku, największa ferma futrzarska w Estonii również ogłosiła, że nie ma już żadnych zwierząt. W szczytowym okresie hodowano na niej 170 000 norek i lisów.
– Ogromnie się cieszymy z decyzji parlamentu Estonii i jesteśmy bardzo dumni z naszego estońskiego oddziału, ponieważ włożył on dużo pracy w walkę o zakaz hodowli zwierząt na futro – mówi Bogna Wiltowska, Dyrektorka ds. Śledztw i Interwencji w Stowarzyszeniu Otwarte Klatki – Trend odejścia od futer jest bardzo widoczny w całej Unii Europejskiej. Liczymy, że polscy politycy wprowadzą swoje obietnice w życie i jak najszybciej zakończą ten okrutny przemysł również w naszym kraju – dodaje Wiltowska.
Zakaz hodowli zwierząt na futro wprowadzono już m.in. w Austrii, Holandii, Słowacji, Norwegii, Chorwacji, Czechach, Belgii i Wielkiej Brytanii.
Źródło: Otwarte Klatki