„Opozycja wytoczyła ciężkie działa i grozi ministrowi rolnictwa wnioskiem o votum nieufności. Powodem jest nie umieszczenie spraw rolniczych wśród priorytetów polskiej prezydencji w Unii Europejskiej oraz fatalna sytuacja na wsi. Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości rząd popełnił grzech zaniechania, bo nic nie zrobił, aby to zmienić. Marek Sawicki nazywa zarzuty absurdalnymi i kłamliwymi. A koalicjant zapowiada, że będzie bronił swojego ministra” – poinformował Agrobiznes z dnia 11 lutego 2011 r.
"Sytuacja wsi i zachowanie ministra Sawickiego przypomina grającą orkiestrę na Titanicu, dobre samopoczucie PSL i pana ministra jest odwrotnie proporcjonalne do sytuacji na wsi, która jest zła" – powiedział w środę na konferencji prasowej w Sejmie rzecznik prasowy PiS Adam Hofman.
"Jeśli pan minister Sawicki nie zgłosi do priorytetów polskiej prezydencji zrównania dopłat dla rolników i w ogóle sytuacji rolnictwa, klub PiS złoży wniosek o jego odwołanie" – podkreślił.
Według PiS, Sawicki jest odpowiedzialny m.in. za wzrost cen żywności i pogorszenie się jakości produktów rolno-spożywczych, a także za spadek wydatków w budżecie państwa na rolnictwo.
"Jeśli rząd nie wykona naszej prośby, naszej rezolucji, a minister Sawicki nie zmieni swojego stanowiska, złożymy wniosek o wotum nieufności dla pana Marka Sawickiego, bo inaczej już po prostu w tej sytuacji postąpić nie możemy" – oświadczył wiceszef sejmowej Komisji Rolnictwa Krzysztof Jurgiel (PiS).
Minister broni się: Święte prawo opozycji do krytykowania, a problem polega na tym, że jest mi przykro, ze byli ministrowie prowadzą krytykę niemerytoryczną, a demagogiczną. Cały stek informacji, który tam się pojawił, nie ma realnego uzasadnienia w praktyce.
Wyjaśnia dalej: – Co do priorytetów prezydencji, rząd jeszcze nie przyjął ostatecznego dokumentu i ostatecznego stanowiska i wierzę, ze rolnictwo, jako priorytet na polską prezydencję, będzie wpisane.
Obecnie dopłaty bezpośrednie dla rolników w UE są bardzo zróżnicowane, np. na Łotwie rolnicy dostają ok. 100 euro do hektara użytków rolnych rocznie, a w Grecji czy na Malcie ok. 500 euro/ha. Unijna średnia dopłat wynosi około 250 euro. W Polsce jest to około 200 euro, we Francji ok. 250, w Niemczech ok. 300 euro.
Polska prezydencja rozpoczyna się 1 lipca i potrwa do końca 2011 roku.
Redakcja AgroNews, fot. sxc.hu