Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował eksperymentalną prognozę długoterminową do stycznia 2022 roku. Według ekspertów tegoroczna zima nie powinna zaskoczyć nas chłodem.
Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przygotował eksperymentalną prognozę długoterminową temperatury i opadu na listopad, grudzień i styczeń. Jak powiedział PAP dr Adam Jaczewski, oparta na wynikach temperatur i opadów z ostatnich trzydziestu lat.
„Oczywiście, w tej chwili nie możemy powiedzieć, jaka będzie pogoda np. 12 grudnia 2021 roku, jednak na podstawie średnich temperatur dnia i opadów z ostatnich 30 lat prognozować, czy w grudniu średnia temperatura dnia obejmująca pomiary zarówno najniższych, jak i najwyższych wartości w ciągu doby, będzie podobna, czy też wyższa albo niższa od średniej wieloletniej. To samo dotyczy średnich opadów. Biorąc pod uwagę sprawdzalność prognoz na poziomie 60-70 proc. w przypadku temperatur i powyżej 40 proc. w przypadku opadów, pozwala to na określenie trendów w pogodzie, choć natura potrafi wymknąć się obliczeniom statystycznym, a im dalszy horyzont czasowy prognozy, tym szansa na jej sprawdzalność jest mniejsza” – zastrzega Jaczewski.
W listopadzie w całym kraju możemy spodziewać się nieco więcej opadów
Według obliczeń IMGW, listopad pod względem średnich temperatur nie będzie odbiegał od średniej wieloletniej. W Polsce najchłodniejszymi miejscami, gdzie prowadzono pomiary, są Zakopane i Suwałki, gdzie średnia temperatura wynosi od półtora do około trzech stopni Celsjusza. W Warszawie jest to 3,5-5 stopni. Miejscem z najwyższą średnią jest Opole, gdzie termometry w ciągu ostatnich 30 lat wskazywały od 4,3 do 6,4 stopnia. W listopadzie w całym kraju możemy spodziewać się nieco więcej opadów, przy czym najwięcej wody może spaść w Koszalinie (średnia wieloletnia od 46 do 71 litrów na metr kwadratowy), Zakopanem (44-74) i Katowicach (37-63 litry na metr kwadratowy)
Grudzień będzie mieścił się w średniej wieloletniej zarówno pod względem opadów, jak i temperatur na obszarze całego kraju.
IMGW: Spodziewamy się łagodnej zimy z nieznacznie większymi opadami, niż było to w latach ubiegłych
„Spodziewamy się łagodnej zimy z nieznacznie większymi opadami, niż było to w latach ubiegłych. Biorąc pod uwagę prognozowane średnie temperatury, będą to raczej opady śniegu z deszczem lub deszczu niż śniegu. Oczywiście nie można wykluczyć jedno, czy kilkudniowych opadów białego puchu i bardzo niskich temperatur, jednak nasza prognoza dotyczy średniej całego miesiąca” – powiedział Jaczewski.
Statystycznie, grudzień jest najchłodniejszym miesiącem w Zakopanem (od -3 do -1 stopnia) i wschodniej Polsce, gdzie średnia temperatura wynosi od około minus dwóch do zera stopni. Najcieplej powinno być na Pomorzu, gdzie średnia temperatura w grudniu waha się od półtora to trzech stopni na plusie. Największe szanse na opady ma Koszalin (średnia to 45-73 mm), Szczecin i Zakopane. Najmniej opadów może spaść w Opolu (średnia od 20 do 34 mm).
Według prognozy IMGW, wyższymi wartościami zarówno pod względem temperatur jak i opadów powita nas styczeń 2022 roku. Cieplej ma być zarówno w najchłodniejszych statystycznie Suwałkach (średnia od -4,5 do -1,7), Zakopanem (od -4,4 do -2,4), Białymstoku (od -4,1 do -1,4) i Olsztynie (od -3 do -0,6) jak i najcieplejszych miastach Pomorza (średnia wieloletnia od 0,7 do 1,5 w Koszalinie i prawie 2 stopni w Szczecinie) oraz Wrocławiu, gdzie średnia temperatura w styczniu ostatnich trzech dekad wyniosła między minus 0,4 a 1,2 stopnia Celsjusza. Największych opadów można spodziewać się w Zakopanem i Koszalinie, gdzie maksymalne wartości wynoszą około 58 mm. Opady powyżej normy meteorolodzy zapowiadają także w Gdańsku, który statystycznie ma najniższe opady w kraju (od 18 do około 28 mm).
„Prowadzone od wielu lat obserwacje wskazują, że mamy do czynienia z postępującym ociepleniem klimatu. Wygląda na to, że długie, mroźne zimy z towarzyszącymi im obfitymi opadami śniegu mogą przejść do historii, a ich miejsce zastępować będą łagodne okresy ochłodzenia z deszczem lub deszczem ze śniegiem” – podsumowuje specjalista IMGW. (PAP)
Autor: Marek Szczepanik
Nauka w Polsce