W zeszłym tygodniu rozpoczęły się zbiory wczesnych odmian kukurydzy. W tym roku z uwagi na niestandardowy przebieg warunków pogodowych żniwa są opóźnione o mniej więcej dwa tygodnie. Jednak wydajność produkcji powinna być wysoka. Plony zapowiadają się dobrze, wilgotność ziarna systematycznie maleje, a ceny wciąż utrzymują się na satysfakcjonującym poziomie. To jest dobry rok dla producentów kukurydzy.
Z informacji płynących od rolników, którzy rozpoczęli już zbiory, wynika, iż poziom plonowania jest zadowalający. Plony wczesnych odmian dochodzą do 15 t/ha mokrego ziarna. Można spodziewać się, iż odmiany późniejsze osiągną jeszcze lepsze rezultaty.
Deszczowa i chłodna wiosna
Cały rok 2021 był wyjątkowo deszczowy. Rośliny kukurydzy potrzebują znacznych ilości wody, aby wytworzyć dużą biomasę. W tym roku warunki wilgotnościowe były komfortowe. W wielu regionach opadów było nawet za dużo. Większym problem okazał się stres związany z niską temperaturą. Ten rok był nie tylko mokry, ale i zimny. Rośliny od początku swojej wegetacji rozwijały się powoli i przechodziły przez kolejne fazy z wyraźnym opóźnieniem w stosunku do lat poprzednich.
Początkowy wigor
Ważny w takich warunkach jest wigor początkowy roślin. Przykładem odmiany, która bardzo dobrze poradziła sobie w tym sezonie jest odmiana DKC3201. To nowa, średniowczesna (FAO 240) i wysokoplenna odmiana przeznaczona do uprawy na ziarno i kiszonkę. Oprócz wysokiego potencjału plonowania na ziarno oraz znakomitych parametrów jakościowych kiszonki, charakteryzuje się wyjątkowo silnym wigorem wiosennym oraz tolerancją na niską temperaturę. Cechy te sprawiają, iż pomimo niekorzystnych wiosennych warunków pogodowych odmiana ta utrzymuje szybkie tempo wzrostu i lepiej znosi stres związany z chłodem. Ponadto charakteryzuje się wysoką tolerancją na wyleganie oraz bardzo dobrą zdrowotnością roślin.
Dobre zaziarnienie kolb
Brak stresu związanego z wysoką temperaturą oraz deficytem dostępnej wody przyczynił się do dobrego zaziarnienia kolb większości odmian, co jest dobrym prognostykiem w odniesieniu do zbiorów. To zupełnie odwrotna sytuacja, od tej która pamiętamy z suchych i upalnych lat 2018-2019, kiedy to w czasie kwitnienia kukurydzy panował upał i susza.
Stonka kukurydziana
Wielu problemów przysparzały w tym roku rolnikom omacnica prosowianka i stonka kukurydziana. Szczególnie na południu kraju odnotowano wysoką aktywność stonki kukurydzianej. Występowała ona głównie na polach, gdzie stosowane były uproszczenia uprawowe oraz na tych, na których kukurydza była uprawiana w monokulturze.
Omacnica prosowianka
Presja ze strony omacnicy prosowianki w wielu regionach wydaje się nawet wyższa niż w roku ubiegłym. Część rolników zrezygnowała z zabiegów insektycydowych, gdyż prognozy dotyczące występowania tego szkodnika nie były alarmujące. Wielu ekspertów wypowiadało się, iż z uwagi na niekorzystne warunki dla rozwoju tego szkodnika (zimno i deszczowo), zagrożenie ze strony omacnicy nie powinno być wysokie. Tradycyjnie już większe szkody ten agrofag wyrządza na południu Polski, a mniejsze na północy. Uszkodzone rośliny łatwiej wylegają, łamią się i są zdecydowanie bardziej podatne na infekcje chorób fuzaryjnych. Opady także sprzyjają rozwojowi chorób grzybowych. Silne i porywiste wiatry z przełomu września i października połamały rośliny na plantacjach wcześniej zaatakowanych przez omacnicę. Zbiór tych roślin będzie zdecydowanie trudniejszy. Uszkodzona mechanicznie kukurydza także wolniej oddaje wodę – słabiej dosycha, gdyż łan nie jest odpowiednio przewietrzany. Żniwa w takich warunkach są wyzwaniem.
Jesienna aura
Na szczęście temperatura sprzyja plantacjom. Wrzesień był pogodny, nie odnotowano przymrozków. Pierwsze spadki temperatury poniżej 0°C pojawiły się dopiero na początku października, co „pomogło” w dojrzewaniu szczególnie późniejszych odmian kukurydzy.
Z uwagi na komfortowe warunki wilgotnościowe, jakie panowały praktycznie w całym sezonie wegetacyjnym, poziom plonowania kukurydzy będzie wysoki. Dodatkowo, różnice w plonowaniu pomiędzy poszczególnymi odmianami mogą nie być duże. Analiza tylko tegorocznych wyników plonowania odmian w kontekście wyboru najlepszych z nich na następny rok może nie być w pełni trafna.
Odmiany stabilnie plonujące
W korzystnych warunkach wilgotnościowych trudno jest wybrać odmiany stabilne, które równie dobrze będą się spisywać w odmiennych warunkach uprawowych. W miarę możliwości, warto zweryfikować plonowanie danej odmiany również w latach o innym przebiegu warunków pogodowych. Dobrze jest także zastosować dywersyfikację i wybrać kilka odmian o różnej klasie wczesności. W ten sposób nie tylko maksymalnie uniezależnimy plonowanie od pogody, ale także zagwarantujemy sobie możliwość płynnego, rozłożonego w czasie zbioru.
Anna Rogowska