Z najnowszych danych KRD wynika, że łączna kwota zadłużenia polskich rolników przekroczyła już 300 milionów i wynosi obecnie aż 301,2 mln zł! Średnia kwota zadłużenia przypadająca na rolnika to aż 66 742 zł, a liczba zadłużonych mieszkańców wsi wynosi około 4 500 osób. Co może stracić rolnik wskutek egzekucji komorniczej?
Nowoczesne maszyny zapewniają komfort i szybkość pracy rolników, a nawozy i nowe środki ochrony roślin zwiększają plony. Postęp i wzrost produktywności nie są jednak za darmo. Bardzo wielu polskich rolników musiało w celu poprawy jakości i wielkości produkcji postawić wszystko na jedną kartę – zaciągnąć zobowiązania kredytowe w bankach. Co warte podkreślenia, kredyty i pożyczki bankowe zaciągane przez rolników nie są małe. Zazwyczaj zaczynają się od kilkuset tysięcy złotych a kończąc na kwotach milionowych! Dla banków rolnik jest wiarygodnym klientem. Stabilne warunki pracy, powtarzalność, a co najważniejsze – niemal pełne zabezpieczenie kredytu w środkach trwałych, inwentarzu i produkcji.
Tak wielki wysiłek, jaki poczyniła polska wieś w celu zwiększenia swoich możliwości produkcyjnych i podniesienia jakości życia, ma swoją cenę. A jest nią walką o przetrwanie, kiedy działalność rolnicza załamuje się albo nadchodzi widmo przeinwestowania połączone z osłabioną koniunkturą.
Mimo tego, że polska wieś względnie dobrze wygląda na tle mniejszych miast i miasteczek, niewiele osób z większych miejscowości zdaje sobie sprawę, jak zadłużeni są polscy rolnicy. Każdy sprzęt rolniczy to ogromny wydatek. A jedna maszyna do realizacji dużego czy nawet średniego przedsięwzięcia nie wystarczy. Dlatego tak wielu polskich rolników popadło w problemy finansowe. Z najnowszych danych KRD wynika, że łączna kwota zadłużenia polskich rolników przekroczyła już 300 milionów złotych i wynosi obecnie aż 301,2 miliona złotych! Średnia kwota zadłużenia przypadająca na rolnika to aż 66 742 zł, a liczba zadłużonych mieszkańców wsi wynosi około 4 500 osób.
Jak wygląda egzekucja ze zwierząt gospodarskich? Czy komornik może zabrać rolnikowi konia lub krowę? Czy może zabrać wszystko? Na te i inne pytania odpowiada Jacek Andrzejewski, ekspert z Kancelarii EUROLEGE, która specjalizuje się w temacie oddłużania.
Jak wygląda egzekucja rolnika?
Zgodnie z podstawową zasadą postępowania egzekucyjnego, działania komornika powinny być dla rolnika jak najmniej dokuczliwe. Nie oznacza to jednak, że przymusowe ściąganie długów będzie łatwym przeżyciem. Jakich form egzekucji może użyć komornik względem rolnika będącego dłużnikiem? Oto kilka z nich:
- egzekucja z nieruchomości (np. pole, łąka, działka przyzagrodowa),
- egzekucja z ruchomości (głównie maszyny, np. ciągnik, przyczepa, pług, kombajn itp.),
- egzekucja z konta bankowego,
- egzekucja z wierzytelności (np. należności od odbiorców płodów rolnych),
- egzekucja zwierząt hodowlanych.
Jacek Andrzejewski stwierdza, że najmniej dolegliwe formy egzekucji to egzekucja z konta bankowego oraz egzekucja z wierzytelności należnych zadłużonemu rolnikowi. Zdecydowanie najbardziej dolegliwą formą egzekucji względem rolnika byłaby ta z nieruchomości oraz ruchomości.
Czego nie może zabrać komornik polskiemu rolnikowi? Lista wyłączeń spod zajęcia komorniczego
Jeśli chodzi o listę wyłączeń spod egzekucji komorniczej względem rolnika, to należałoby podzielić ją na dwie części. Krótszą, wynikającą z przepisów kodeksu postępowania cywilnego (KPC) i dłuższą, która wynika z przepisów rozporządzenia do ustawy.
Zgodnie z przepisami KPC nie podlegają egzekucji jedna krowa lub dwie owce albo trzy kozy potrzebne do wyżywienia dłużnika i będących na jego utrzymaniu członków jego rodziny wraz z zapasem paszy i ściółki do najbliższych zbiorów. Podane wyżej ograniczenia mają raczej charakter marginalny. Zdecydowanie nie pasują już do obecnych czasów, gdzie zdecydowana większość rolników wykonuje swoje obowiązki zawodowo, a ich gospodarstwa przypominają bardziej fabryki produkcyjne. Takie zapisy ustawy pokazują też jak bardzo teoria i przepisy prawa oderwały się od realiów życia na wsi oraz rzeczywistych potrzeb rolników w zakresie ochrony ich praw.
Stąd też więcej na temat tego, co może, a czego właściwie nie może zabrać komornik rolnikowi dowiadujemy się z innego aktu prawnego. Jest nim Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 5 lipca 2017 roku „w sprawie określenia przedmiotów należących do rolnika prowadzącego gospodarstwo”, które nie podlegają egzekucji. Tutaj lista wyłączeń jest imponująca. Poniżej wskazujemy ich treść.
W razie skierowania egzekucji sądowej przeciwko rolnikowi, który prowadzi gospodarstwo, niezależnie od przedmiotów wyłączonych spod egzekucji przez przepisy ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego, egzekucji nie podlegają:
1) stado podstawowe zwierząt gospodarskich:
- a) bydła mlecznego,
- b) bydła mięsnego,
- c) koni,
- d) kóz,
- e) owiec,
- f) świń,
- g) drobiu,
- h) zwierząt futerkowych,
- i) innych gatunków, stanowiących podstawę produkcji zwierzęcej w gospodarstwie rolnym dłużnika;
2) zwierzęta gospodarskie, poza stadem podstawowym, w drugiej połowie okresu ciąży i w okresie odchowu potomstwa oraz:
- a) źrebięta do 6 miesięcy,
- b) cielęta do 4 miesięcy,
- c) jagnięta do 3 miesięcy,
- d) prosięta do 2 miesięcy,
- e) koźlęta do 5 miesięcy;
3) stado użytkowe drobiu, co do którego zawarto umowę na dostawę ptaków z tego stada lub produktów pochodzących od tych ptaków;
4) zwierzęta futerkowe, co do których hodowca zawarł umowę na dostawę skór tych zwierząt;
5) rodziny pszczele pszczoły miodnej (Apis mellifera) wraz z zasiedlonymi przez te rodziny ulami;
6) podstawowe maszyny, narzędzia i urządzenia rolnicze, w ilości niezbędnej do pracy w gospodarstwie, w tym ciągniki rolnicze z maszynami i sprzętem współpracującym, samobieżne maszyny rolnicze niezbędne do uprawy, pielęgnacji, zbioru i transportu ziemiopłodów;
7) silosy na zboża i pasze;
8) zapasy paliwa i części zamienne, niezbędne do normalnej pracy ciągnika i maszyn rolniczych, na okres niezbędny do zakończenia cyklu produkcyjnego;
9) materiał siewny, zboże i inne ziemiopłody niezbędne do siewów lub sadzenia w gospodarstwie rolnym dłużnika, w ilości niezbędnej w danym roku gospodarczym;
10) zapasy opału na okres 6 miesięcy;
11) nawozy, środki ochrony roślin oraz środki wspomagające uprawę roślin, w ilości niezbędnej na dany rok gospodarczy dla gospodarstwa rolnego dłużnika;
12) zapasy paszy i ściółki dla inwentarza wymienionego w pkt 1-4, do najbliższych zbiorów;
13) podstawowy sprzęt techniczny, niezbędny do zakończenia cyklu danej technologii produkcji w przypadku gospodarstwa specjalistycznego;
14) zaliczki na poczet dostaw produktów rolnych;
15) budynki gospodarcze i grunty rolne, niezbędne do hodowli zwierząt w proporcji uzależnionej od wielkości stada podstawowego i niezbędnej nadwyżki inwentarza;
16) budynki gospodarcze magazynowe, składowe, przechowalnie oraz szklarnie, tunele foliowe i inspekty do prowadzenia produkcji roślinnej w gospodarstwie rolnym wraz z wyposażeniem.
Egzekucja przeciwko rolnikowi. Co robić?
Każdy rolnik musi pamiętać, że egzekucja komornicza jest ostatnim etapem drogi dochodzenia praw przez bank. Nie musi wcale zaistnieć, nawet jeśli rolnik przestał całkowicie i długotrwale spłacać swoje zobowiązania kredytowe. Jak to możliwe? Jacek Andrzejewski z Kancelarii EUROLEGE mówi wprost: „Dług to bardzo często problem natury psychologicznej, a nie finansowej. Z naszego doświadczenia wynika, że osoby zadłużone bardzo często nie wiedzą, jak rozpocząć walkę z długami i wdrożyć skuteczne oddłużanie. Poddają się bez działania. A sposobów na wyjście z długów bez konieczności walki z komornikiem jest całkiem sporo. Trzeba jedynie wiedzieć, od czego zacząć i jak metodycznie stosować się do założonego wcześniej planu wyjścia z długów.”
„Nie ma jednego modelu wyjścia z długów dla każdego. Trzeba zawsze porozmawiać z Klientem i zobaczyć, co stoi u podstaw jego problemów finansowych. Następnie należy dokonać oglądu sytuacji i podjąć działania dopasowane do aktualnego etapu windykacji długów” – dodaje Andrzejewski.
Jakie etapy windykacji długów rozróżniamy? Zasadniczo możemy mówić o trzech etapach, a są nimi:
- postępowanie przedsądowe,
- postępowanie sądowe,
- postępowanie komornicze (egzekucja komornicza).
Pierwszy etap wydaje się być najmniej dotkliwy. W postępowaniu przedsądowym można wiele ugrać z bankiem, ale też wpędzić się w niemałe kłopoty. Jakie? Przede wszystkim różnego rodzaju refinansowania czy konsolidacje zadłużenia. Przestrzegamy jednak przed podejmowaniem decyzji bez konsultacji z prawnikiem, ponieważ tego rodzaju działania mogą sprawić końcowo więcej szkód niż korzyści. Oczywiście w niektórych sytuacjach mogą być pomocne, ale tyko wtedy, gdy utrata płynności finansowej jest tylko chwilowa, a poprawa ma przyjść niebawem. Inaczej skazujemy siebie na powolne wpadanie w spiralę zadłużenia, z której później ciężko wyjść. Dodatkowo na etapie przedsądowym osoby zadłużone mają skłonność do podejmowania działań destrukcyjnych, które uwidocznią się dopiero w przyszłości. Przykład? Chociażby uznawanie zadłużenia, którego i tak zapewne nie spłacą. Chwilowo odwlekają sprawę, ale przez popełnione błędy mogą stracić szansę na sądowe oddłużenie. – wskazuje Jacek Andrzejewski
Drugi etap – czyli postępowanie sądowe – jest najważniejszy. Jeśli osoba zadłużona nie popełni błędu w postępowaniu przedsądowym, to ma szanse na całkowite oddłużenie. Jacek Andrzejewski z EUROLEGE wyraźnie mówi, że z bankiem można wygrać w sądzie. Trzeba jedynie wiedzieć, na czym się skupić i znać słabe strony przeciwnika. Jak wszędzie, tak też w banku, pracują tylko ludzie i tak jak wszyscy popełniają liczne błędy. Nie ustrzegają się drobnych pomyłek, które w ogólnym rozrachunku mogą doprowadzić do przegranego procesu. A wszystko mimo podpisanej umowy kredytowej i wypłaconych pieniędzy!
Co musi wiedzieć osoba pozwana do sądu przez bank? Przede wszystkim pamiętać o terminach sądowych, które w większości przypadków nie są dłuższe niż dwa tygodnie, licząc od dnia odbioru pisma. Nie przekraczać ich pod żadnym pozorem. I oczywiście powierzyć sprawę w ręce osób, które znają się na sprawach związanych z oddłużaniem. W ten sposób zwiększa się szansa na wyjście z problemów finansowych obronną ręką.
Ostatni etap to oczywiście postępowanie egzekucyjne (komornicze). Jak się okazuje, najwięcej osób ma komornika dlatego, że nie podejmowały one działań obronnych na etapie sądowym. W takiej sytuacji skuteczne działanie prawne staje się najczęściej niemożliwe. Pozostają jedynie miękkie negocjacje z wierzycielem. Może on, ale nie musi, zgodzić się na jakiekolwiek ustępstwa. Jeśli nie wyrazi woli załatwienia spraw zgodnie z prośbą dłużnika, to ten drugi nie ma właściwie żadnych narzędzi prawnych, aby uchronić się przed nieuniknionym, czyli zajęciami komorniczymi.
Inaczej przedstawiają się sprawy w sytuacji, w jakiej komornik pojawia się nagle. Zaskoczony dłużnik nie wiedział nic o sprawie sądowej, a zajęcie komornicze pojawia się znienacka. W takiej sytuacji mam jednak dobrą wiadomość. Można wówczas odwrócić bieg zdarzeń, umorzyć egzekucję i nawet odzyskać wszystkie zabrane przez komornika pieniądze! A jeśli zabrane zostały przedmioty, a dodatkowo również sprzedane w drodze licytacji, to można uzyskać odszkodowanie.