Grypa ptaków zaczyna kolejny raz zbierać żniwo w Azji. Niedawno informowaliśmy, że wysoce prawdopodobne jest, że w rozpoczętym sezonie jesienno – zimowym kłopoty z wirusem grypy ptaków będą miały kraje azjatyckie odgrywające istotną rolę w konsumpcji produktów drobiarskich oraz ich imporcie w skali globalnej. Na taki obrót spraw nie trzeba było długo czekać.
Przewidywany negatywny rozwój sytuacji epizootycznej w Japonii oraz w innych regionach azjatyckich – między innymi w Korei Południowej – każe się spodziewać wystąpienia wstrząsów w podaży i popycie na mięso drobiowego oraz produkty sektora jaj w handlu międzynarodowym – wynika z monitoringu sytuacji epizootycznej w Azji prowadzonego przez Krajową Izbę Producentów Drobiu i Pasz.
Korea Południowa
Po wykryciu pierwszego przypadku zakażeń u dzikich ptaków w Korei Południowej na przełomie października/listopada, w ostatnich kilku dniach ukazały się raporty o przedostaniu wirusa na komercyjne fermy, co wzbudza obawy związane z szybkim rozprzestrzenianiem wirusa. Jeden z przypadków dotyczy bardzo dużej fermy przepiórek utrzymującej ponad 770 tys. sztuk ptaków, inny fermy kaczek. Jest to wysoce zjadliwy szczep H5N1. Przewidywania KIPDiP, oparte o bieżące analizy sytuacji epizootycznej w regionie Azji, zaczynają się spełniać. Korea Południowa kolejny sezon musi zmierzyć się z HPAI, co z pewnością, może wpłynąć na handel międzynarodowy. W zbudowaniu takiego scenariusza eksperci KIPDiP wzięli pod uwagę przeszłe doświadczenia związane z cyklicznym występowaniem grypy ptaków w Korei Południowej i wpływie tego zjawiska na zwiększenie przez koreańskich importerów popytu na produkty drobiarskie pochodzące z importu. Doskonałym tego przykładem jest chociażby gwałtowny wzrost zamówień ze strony Korei Południowej na jaja i przetwory z jaj z Europy w poprzednich sezonach HPAI. W tym kontekście warto przypomnieć, że sektor drobiarski w Korei Południowej poniósł ogromne straty z powodu grypy ptaków w sezonie 2020/21. Na rynku brakowało mięsa i jaj, co przyczyniło się do wzrostu cen. Lokalne problemy z dostępnością produktów drobiarskich dla konsumentów zmusiły Koreę do zwiększenia zakupów na rynkach zagranicznych, na czym skorzystali również unijni eksporterzy. Korea Południowa, po ustaniu epizoocji w okresie letnim 2021 roku, rozpoczęła odbudowę potencjału produkcyjnego utraconego w wyniku HPAI, nadal jednak Koreańczycy wspomagali się dostawami z importu ze względu na niewystarczającą podaż dla konsumentów na rynku wewnętrznym. Braki towarowe dotyczyły między innymi jaj konsumpcyjnych i ich przetworów. Rząd, aby utrzymać płynność w dostawach dla konsumentów w 2021 roku zdecydował się na wprowadzenie bezcłowych kontyngentów taryfowych dla jaj i przetworów jajecznych (86 tys. ton) do końca tego roku pochodzących od zagranicznych dostawców, co i tak nie zahamowało w pełni podwyżek cen. Niewykluczone, że polityka rządu w tej kwestii – z uwagi na kolejny sezon HPAI w Korei Południowej – zostanie w krótkim czy średnim terminie ponownie zmodyfikowana. Przyszłe decyzje z pewnością zależne będą od rozwoju sytuacji epizootycznej w Azji.
Japonia
Podobnie, niebezpiecznie, rozwija się sytuacja na rynku drobiarskim w Japonii. Pierwsze ognisko w komercyjnym stadzie drobiu Japonia zanotowała na początku listopada tego roku. Zlikwidowano wówczas oko 143 tys. kur niosek w prefekturze Akita. Z najnowszych informacji uzyskanych przez KIPDiP wynika, że japońskie służby raportują kolejne ogniska, ostatnie na fermie kur niosek w prefekturze Kagoshima w południowo-zachodniej Japonii (szczep H5N8). Japonia tymczasowo zawiesiła eksport mięsa drobiowego i jaj ze wszystkich regionów na początku listopada po zgłoszeniu pierwszego wybuchu HPAI, chociaż japońskie ministerstwo stwierdziło, że spożycie tych produktów, , nie stanowi zagrożenia dla ludzi. Przypominamy, że poprzedniej zimy japoński sektor drobiarski dotknęła najgorsza epizoocja HPAI. Straty w pogłowiu drobiu wyniosły blisko 10 milionów sztuk drobiu utrzymywanego na komercyjnych fermach. Wirus pustoszył stada w 18 prefekturach, w tym w regionach najbardziej znanych z produkcji drobiarskiej. Tak duża skala likwidacji drobiu w całym kraju w poprzednim sezonie wywołała gwałtowne wzrosty cen mięsa drobiowego i jaj. Zachwiania w podaży produktów pochodzących od drobiu na rynku wewnętrznym były mocnym impulsem do zwiększania zamówień na towary importowane.
Wysoce prawdopodobny jest przyszły scenariusz, że analogicznie jak Korea Południowa, Japonia kolejny sezon będzie musiała zmierzyć się z HPAI, co znajdzie odzwierciedlenie w handlu światowym produktami w segmencie drobiu i jaj. Wsparciem dla takich przewidywań jest fakt, że Japonia jest jednym z największych konsumentów i importerów mięsa drobiowego oraz jaj i produktów jajecznych na świecie. Co więcej, Japończycy są największym odbiorcą produktów przetwórstwa jajecznego z krajów unijnych – zauważają analitycy Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
Źródło: KIPDIP