Pojazd marki Alfa Romeo uderzył w tył przyczepy ciągniętej przez ciągnik rolniczy. To kolejne zdarzenie drogowe, w którym nie dostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze mogło skończyć się źle. Tym razem żaden z kierowców nie ucierpiał, uszkodzone zostały jedynie pojazdy.
Do groźnie wyglądającej kolizji doszło w sobotę w godzinach rannych na drodze wojewódzkiej 188 pomiędzy Zakrzewem a Lipką.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego skierowani do obsługi tego zdarzenia, ustalili że 40- letni mieszkaniec powiatu złotowskiego kierujący pojazdem Alfa Romeo, jadąc w stronę Zakrzewa, nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze oraz nie zachował bezpiecznej odległości od jadącego przed nim ciągnika rolniczego z przyczepą.
Siła uderzenia wyrwała tylną oś przyczepy wraz z kołami
Wynikiem tego, było doprowadzenie do zderzenia tylnego z przyczepą ciągniętą przez ciągnik Ursus, przez mieszkańca gm. Zakrzewo.
„Siła uderzania osobówki w przyczepę była tak duża, że z rolniczego sprzętu, urwana została tylna oś wraz z kołami, co uniemożliwiło rolnikowi zjechanie z jezdni. Ruch w tym miejscu przez ponad godzinę odbywał się wahadłowo, do czasu odholowania uszkodzonych pojazdów” – relacjonuje mł.asp. Damian Pachuc z KPP w Złotowie.
38-letni kierowca ciągnika oraz samochodu osobowego, byli trzeźwi. Po sprawdzeniu ich dokumentów, okazało się że kierujący Ursusem nie posiadał uprawnień do kierowania zestawem z przyczepą oraz ciągnik i przyczepa nie posiadają aktualnych badań technicznych.
Funkcjonariusze ze złotowskiej jednostki, którzy w tej sprawie przeprowadzą czynności wyjaśniające, zdecydują o wysokości grzywny dla sprawcy kolizji oraz kierowcy bez uprawnień.
mł.asp. Damian Pachuc
Źródło i fot.: KPP Złotów