400 zł dopłaty do żłobka – Od 1 kwietnia ruszy nabór wniosków do nowego rządowego programu, zapowiedzianego jeszcze w 2021 r. w ramach Polskiego Ładu. Na wsparcie będą mogli liczyć rodzice tych dzieci, które nie są objęte rodzinnym kapitałem opiekuńczym, czyli przede wszystkim jedynaków. Wsparcie będzie wypłacane niezależnie od wysokości miesięcznych dochodów.
„Dofinansowanie będzie wynosić maksymalnie 400 zł miesięcznie, ale nie więcej niż wysokość faktycznej opłaty ponoszonej przez rodziców za dany miesiąc pobytu dziecka w żłobku, klubie dziecięcym lub u dziennego opiekuna. Nie będzie obowiązywało kryterium dochodowe. Dofinansowanie przekażemy bezpośrednio do placówki zajmującej się dzieckiem” – mówi prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS.
Dofinansowanie będzie przysługiwało na dziecko, na które rodzic nie otrzymuje rodzinnego kapitału opiekuńczego (RKO). Będą mogli z niego skorzystać na przykład rodzice: na pierwsze dziecko albo na kolejne dziecko, w wieku przed ukończeniem 12 miesiąca życia i po ukończeniu 36 miesiąca życia dziecka – za okresy uczęszczania do żłobka, klubu dziecięcego lub do dziennego opiekuna.
Nie będzie można wliczyć opłat za wyżywienie
Do opłaty rodzica za pobyt dziecka w żłobku, klubie dziecięcym lub u dziennego opiekuna, objętej dofinansowaniem nie będzie można wliczyć opłat za wyżywienie.
O dofinansowanie rodzic może wystąpić najwcześniej 1 kwietnia 2022 r. Jednak ZUS może przyznać dofinansowanie od stycznia 2022 r. lub kolejnego miesiąca, jeśli dziecko uczęszczało w tym czasie do żłobka, klubu dziecięcego lub do dziennego opiekuna.
Maksymalna kwota wsparcia wynosi 400 zł, jednak nie pokrywa ona kosztów wyżywienia. Warto także zaznaczyć, że w przypadku gdy realne koszty ponoszone przez rodziców są niższe, wówczas świadczenie również będzie obniżone.
— Przykładowo: jeżeli miesięczna opłata za żłobek to 350 zł, to dofinansowanie również wyniesie 350 zł. Jeżeli rodzic płaci 700 zł, to dofinansowanie wyniesie 400 zł. Chodzi o to, by rodzice finalnie płacili mniej. Pieniądze będą przekazywane bezpośrednio instytucji opieki, nie rodzicom — wyjaśniała niedawno minister rodziny Marlena Maląg, cytowana przez „Rzeczpospolitą”.