Na dobre rozpoczął się kolejny sezon uprawy kukurydzy. Jak zwykle pogoda nie ułatwiła życia rolnikom. Podczas, gdy wielu z nich na północy i w centrum Polski zmagało się ze skutkami wczesnowiosennej suszy i ekstremalnym przesuszeniem gleby, ci z południa kraju doświadczyli odmiennych warunków – gwałtownych i ulewnych deszczy. Większości rolnikom udało się zakończyć siewy kukurydzy ziarnowej przed majówką. Aktualnie kończą się zasiewy kukurydzy przeznaczonej na kiszonkę.

Redukcja gęstości siewu
W tym roku wielu producentów zmniejszyło ilość wysiewu, nawet o kilka tysięcy sztuk nasion na hektar. Z uwagi na coraz częstsze susze, nie tylko te wiosenne, ale i letnie, rolnicy obniżają o kilka procent normę wysiewu. To już zauważalny trend. Redukcja gęstości siewu pozwala zmniejszyć konkurencję roślin o dostępną wilgoć, co może poprawić kondycję siewek i umożliwić im lepsze wykorzystanie zasobów wody i składników pokarmowych.
Głębokość siewu
Zwracano też wyjątkowo baczną uwagę na głębokość siewu. Determinuje ją zwięzłość i aktualne uwilgotnienie gleby. Z uwagi na deficyt wody, kukurydzę siano głębiej, tak by nasiona miały kontakt z wilgotnym podłożem. Zbyt płytki siew zawsze wiąże się z ryzykiem pogorszenia wschodów. Na glebach piaszczystych siew wykonywano na głębokości 6-7 cm, a na cięższych na około 5 cm. Takie postępowanie zapewnia korzystniejsze warunki wilgotnościowe. Jednak niższa temperatura gleby może spowodować opóźnienie wschodów. Dlatego też z ich oceną trzeba się jeszcze wstrzymać. Prawdopodobnie będą one bardzo zróżnicowane, tak jak i warunki uprawowe w trakcie siewów.
Odchwaszczanie
Nie lada wyzwanie sprawia też wybór technologii odchwaszczania kukurydzy. Niezależnie od wyboru strategii, priorytetem powinno być utrzymanie niezachwaszczonej plantacji w najbardziej newralgicznym okresie – od wschodów do fazy 6-8 liści właściwych. Im dłuższy okres rywalizacji między kukurydzą a chwastami, tym większe odnotowujemy straty plonu.
Zabiegi powschodowe
Plantatorzy z regionów najbardziej dotkniętych suszą z pewnością nie będą sięgać po preparaty doglebowe. Niedostateczne uwilgotnienie gleby sprawia, że nie działają one skutecznie. Muszą wybrać herbicydy nalistne. Ich powschodowe zastosowanie daje możliwość lepszego doboru środka do składu gatunkowego i nasilenia występowania chwastów.
Zabiegi przed wschodami
Najprostsze i zazwyczaj najskuteczniejsze jest jednak przedwschodowe użycie herbicydów. „Uwalniają” one kukurydzę od konkurencji z agresywnymi chwastami już na starcie. Ale ich skuteczne działanie możliwe jest tylko w przypadku, gdy warunki wilgotnościowe gleby są dobre. W tym roku tam, gdzie w kwietniu odnotowano znaczące opady deszczu, będzie można je zastosować. Wydajnym i bezpiecznym rozwiązaniem jest użycie izoksaflutolu i tienkarbazonu metylu. Zastosowanie takiej mieszaniny pozwoli na efektywną walkę z najczęściej występującymi niepożądanymi gatunkami, takimi jak chwastnica jednostronna komosa biała, szarłat szorstki, rdesty, przytulia czepna, fiołek polny, gwiazdnica pospolita, większość gatunków rumianowatych czy taszniki. Przykładem preparatu, który zawiera te dwie substancje aktywne jest Adengo 315 SC. Ze względu na wielokierunkowy sposób pobierania środka przez chwasty (zarówno poprzez korzenie, jak i przez łodygi i liście kiełkujących chwastów), zastosowane w terminie przedwschodowym, jak i tuż powschodowym (1- 2 liście kukurydzy) jest skuteczne. Zabieg z jego użyciem wykonuje się, gdy gleba jest dostatecznie wilgotna, a chwasty nie są w bardzo zaawansowanych fazach rozwojowych.
Wschody
Siewy kukurydzy zostały już zakończone. Rolnicy z niecierpliwością czekają teraz na wschody. Największe obawy tradycyjnie budzą one w rejonach o dużym deficycie opadów. Praktyka pokazuje jednak, że często pomimo trudnych warunków na początku sezonu, rośliny są w stanie częściowo przezwyciężyć te niedogodności i rozwijać się prawidłowo.
Anna Rogowska