Pożar wybuchł w świąteczny poniedziałek rano na fermie drobiu w Perzynach w Wielkopolsce. W pożarze padło 40 tysięcy kurcząt. Ogień naruszył także konstrukcję budynku gospodarczego oraz uszkodził kabinę ciągnika siodłowego.
– Po przybyciu pierwszych zastępów straży pożarnej na miejsce zdarzenia zastano palący się budynek inwentarski na terenie gospodarstwa rolnego, w którym jak się okazało hodowano 40 tys. szt. kurcząt. Pożar rozwijał się w środku budynku, płomienie wychodziły oknami na zewnątrz, a w środku panowało silne zadymienie – relacjonuje kpt. Damian Żukrowski ze straży pożarnej w Nowym Tomyślu.
Promieniowanie cieplne uszkodziło kabinę ciągnika siodłowego, zaparkowanego obok płonącego budynku. Strażacy zabezpieczyli butle z gazem LPR, składowane obok budynku. Podano 6 prądów wody w natarciu na palący się budynek. Dokonano częściowej rozbiórki poszycia dachowego przy użyciu drabiny mechanicznej, a następnie wdrożono wentylacje nadciśnieniową za pomocą trzech wentylatorów oddymiających. Działania gaśnicze prowadzone były wewnątrz obiektu, a zaopatrzenie wodne zapewniały trzy hydranty.
Na miejsce działań zadysponowano mobilną sprężarkę z jednostki OSP Zbąszyń, na bazie której utworzono stanowisko napełniania butli aparatów powietrznych. Po lokalizacji zagrożenia dogaszano i przeszukiwano pomieszczenie przy użyciu kamery termowizyjnej oraz usunięto częściowo ściółkę przy za pomocą ładowarki.
Po zakończeniu działań gaśniczych ponownie przeszukano pomieszczenie kamerą termowizyjna i przekazano właścicielowi. W działaniach udział brało 11 zastępów straży pożarnych z: JRG Nowy Tomyśl, OSP Zbąszyń, OSP Przyprostynia, OSP Nądnia oraz z terenu gminy Miedzichowo OSP Bolewice.
Trwa ustalanie przyczyn pożaru.
Źródło i fot.: osp.pl