Po udanej akcji rozdawania ziemniaków na ulicach Warszawy działacze AGROunii zostawili kilkanaście skrzynek warzyw. Dziś zawieźli je do Fundacji Serce Miasta, która pomaga osobom w kryzysie bezdomności.
Fundacji pomagają restauracje, które z dostarczonych ziemniaków ugotują obiady dla osób potrzebujących. Siedziba organizacji mieści się na warszawskiej Pradze, gdzie, jak przyznaje prezes fundacji Lusia Żagałkowicz mieszka wiele rodzin, którym nie zawsze starcza pieniędzy na ciepłe posiłki.
Na miejscu jest też szafka, w której można zostawić kosmetyki, ubrania, ale też jedzenie. Każdy może wrzucić coś od siebie.
Prezent od AGROunii nie zmieścił się do szafki, ale ziemniaki jeszcze dziś się przydadzą. Będą przerobione na ciepłe obiady, które można dostać w siedzibie fundacji przy ul. 11 listopada 22 w Warszawie.
Michał Kołodziejczak, lider AGROunii zadeklarował, że jedzenie, którego nie będzie opłacało się sprzedać rolnikom, ale nie tylko, będzie przywoził w to miejsce.
AGROunia stworzyła zrzutkę na takie i podobne akcje. Pieniądze będą przeznaczone głównie na paliwo i transport warzyw i owoców.
Prezes Fundacji stwierdziła, że podarowane jedzenie na pewno się nie zmarnuje.
„Ziemniaki pójdą szybko, w weekend będą z tego ciepłe obiady. Jest koronawirus. Naprawdę teraz jest bardzo dużo fundacji, ośrodków nawet państwowych, które mają problem z wyżywieniem.” – stwierdziła prezes fundacji Serce Miasta.
Była też zdziwiona, że rolnicy za kilogram ziemniaków dostają ok. 30 groszy, a takie fundacje jak ich często muszą je kupować w marketach za 5 złotych.
Źródło: FB AGROunia