Prokuratura zarzuca byłemu ministrowi rolnictwa w rządzie PiS (2018–2020), Janowi Krzysztofowi Ardanowskiemu (Wolni Republikanie), niedopełnienie obowiązków oraz przekroczenie uprawnień w celu uzyskania korzyści majątkowej. Według śledczych, jako nadzorujący Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR), Ardanowski miał wydać polecenie (w przypadku spółki E.S.A.) oraz wyrazić zgodę (wobec spółdzielni S.M.B.) na udzielenie przez KOWR gwarancji bankowych tym podmiotom. W czwartek Sejm zdecydował o uchyleniu immunitetu Ardanowskiemu.

Obie firmy nie spłaciły uzyskanych kredytów, co doprowadziło do uruchomienia gwarancji i spowodowało straty dla Skarbu Państwa. Według ustaleń prokuratury szkoda wyniosła 100 mln zł w przypadku E.S.A. i 20 mln zł w przypadku spółdzielni S.M.B.
Ardanowski konsekwentnie odpiera zarzuty
Sam Ardanowski stanowczo zaprzecza oskarżeniom, określając je jako „absurdalne” i podważające jego wiarygodność jako polityka i osoby publicznej. Twierdzi również, że nie spowodował żadnych strat dla Skarbu Państwa.
Na początku lutego sejmowa komisja regulaminowa rekomendowała uchylenie immunitetu Ardanowskiemu. W czwartek Sejm podjął decyzję o uchyleniu jego immunitetu na wniosek prokuratury. Posłowie głosowali nad dwoma punktami wniosku, a w obu przypadkach uchwała została przyjęta. W głosowaniu wzięło udział 433 parlamentarzystów. Pierwszy punkt poparło 238 posłów, przy 195 głosach przeciw. W drugim głosowaniu „za” było 236 osób, a „przeciw” – 197. Nikt nie wstrzymał się od głosu.