Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zawiesił w prawach członków partii piętnaścioro posłów PiS, którzy nie poparli noweli do ustawy o ochronie zwierząt, w tym ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego.
O tych decyzjach, które są wynikiem nocnego głosowania poinformował Krzysztof Sobolewski:
– To naturalna konsekwencja piątkowego głosowania w Sejmie; nie jestem zaskoczony, spodziewałem się tego – tak były minister środowiska, poseł Henryk Kowalczyk skomentował decyzję o zawieszeniu go w prawach członka partii – czytamy w polsatnews.pl
Henryk Kowalczyk zagłosował przeciw noweli. Swoją decyzję tłumaczył wprost: W Polsce jest prawie 300 tys. hodowców bydła, dla nich to ogromna strata. Będąc posłem wybranym ze środowiska rolniczego nie mogłem zagłosować inaczej – oświadczył.
Ostrzegano o konsekwencjach
O tym z czym wiąże się sprzeciw, mówiono już przed głosowaniem. Wówczas Ryszard Terlecki ostrzegał, że wyłamujący się posłowie poniosą konsekwencje, co równoznaczne było z zawieszeniem w prawach członków partii. Tak też się stało: Zawieszenie będzie połączone z utratą funkcji czy stanowisk w Sejmie, czy okręgach – podkreślił Terlecki, podaje polsatnews.pl
Zakaz hodowli na futra
Przegłosowana nowelizacja do ustawy o ochronie zwierząt wprowadza zakaz hodowli zwierząt na futra z wyjątkiem królików. Zakaz hodowli zwierząt futerkowych ma wejść w życie po upływie 12 miesięcy od ogłoszenia noweli.
Ubój rytualny za to dopuszczony będzie jedynie na potrzeby krajowych związków wyznaniowych.
Oprac. Marta Nowak-Woźnica
