Unijni przywódcy zgodzili się co do wspólnych zakupów gazu. Nie podjęto jednak ostatecznej decyzji w sprawie wprowadzenia limitu cen tego surowca – podaje EURACTIV.pl
W projekcie konkluzji trwającego szczytu Rady dużo miejsca poświęcono kwestii energii. Wśród kilkunastu wyszczególnionych punktów w projekcie figurowały m.in. wspólne zakupy gazu, napełnienie magazynów do określonego poziomu oraz opracowanie działań na wypadek zakłóceń w dostawach na poziomie pojedynczego państwa członkowskiego lub całej Wspólnoty. Przywódcy UE zaapelowali też o przedłożenie „konkretnych decyzji” w sprawie „tymczasowego dynamicznego korytarza cenowego w transakcjach na gaz ziemny”, który ograniczyłby skoki cen tego surowca.
Będą wspólne zakupy gazu
Choć w kwestii energii wśród krajów członkowskich pojawiają się rozbieżności, podczas unijnego szczytu udało się wypracować porozumienie dotyczące trzech podstawowych kwestii. „Istnieje silne i jednomyślne zobowiązanie do wspólnego działania (…), aby osiągnąć trzy cele: niższe ceny, gwarancje bezpieczeństwa dostaw i kontynuację prac w celu zmniejszenia popytu” – powiedział w nocy z czwartku na piątek szef Rady Europejskiej Charles Michel.
Szefowa KE Ursula von der Leyen przekazała natomiast, że przywódcy poparli wprowadzenie w UE wspólnych zakupów gazu, w tym budowę specjalnych „konsorcjów zakupowych”. Zobowiązali się też do pracy nad środkami, które ograniczą ceny energii. Nie podjęto jednak ostatecznej decyzji w sprawie wprowadzenia limitu cen na gazu w UE.
Pobierają zaliczki na węgiel i znikają, sprzedają pomalowane kamienie. Jak poznać oszusta?
Szefowa KE wzywa do solidarności energetycznej
O tym, jak ważna jest w obliczu kryzysu jest unijna solidarności, von der Leyen mówiła dwa dni temu na sesji Parlamentu Europejskiego. Szefowa KE podkreślała, że zakłócenia w jednym państwie mają ogromny wpływ na wszystkie pozostałe. „Dzielenie się gazem w sytuacji kryzysowej ma kluczowe znaczenie” – przekonywała.
„Państwa członkowskie już od pięciu lat mają na mocy prawa UE obowiązek zawierania umów solidarnościowych. Jednak do dziś uzgodniono tylko 6 z 40 możliwych umów. To po prostu za mało. Dlatego wprowadzimy domyślne zasady dla państw członkowskich. Będzie to wiążące, o ile nie zawrą indywidualnych umów solidarnościowych. Solidarność energetyczna jest podstawową zasadą w naszych traktatach, więc wcielmy ją w życie” – stwierdziła szefowa KE.
Autor Sonia Otfinowska | EURACTIV.pl